Ho Ho Ho...Mikołajki Mikołajkami, ale dziś przestawię Wam moje zakupy, prezenty, zdobycze małe i duże, których się troszkę nazbierało ostatnimi czasy.
Na początek może chwila chwalipięctwa.
Udało mi się zająć drugie miejsce w rozdaniu u Kasi. Urzekające nagrody już czynnie przeze mnie użytkowane:
Kolejno, poszczęściło mi się na blogu u Anek, gdzie nagrodą był zestaw pędzli do makijażu oczu ECO Tools.
Nagroda ewidentnie trafiła w me gusta. Nie dość, że uwielbiam pędzle, planowałam wymianę swych starych, na nowe, to jeszcze jedna z ulubionych marka EcoTools - normalnie przyspieszone prezenty gwiazdkowe.
***
Jeszcze raz, z tego miejsca dziękuję i Kasi i Aniom za prezencioszki. Jestem żywym dowodem na to, że można wygrać, wystarczy tylko odrobina chęci, no i może troszkę fart:P
Limit wygranych na rok 2012 zapewne wyrobiłam, zachęcam jednak Was do brania udziału w konkursach (oczywiście z rozsądkiem, nie popadając ze skrajności w skrajność).
Limit wygranych na rok 2012 zapewne wyrobiłam, zachęcam jednak Was do brania udziału w konkursach (oczywiście z rozsądkiem, nie popadając ze skrajności w skrajność).
***
Kosmetycznie...
Zamówienie z Avonu:
Z serii PLANET SPA - aksamitny eliksir do kąpieli Szampan i Tajski Kwiat Lotosu, pojemność 250 ml ok. 20 zł.
Bardzo przyjemnie pachnie, jednak cena, nie jest adekwatna ani do jakości, ani do ilości produktu - raczej był to mój jednorazowy wybryk.
Świąteczny zestaw żel pod prysznic + mydło Celebrate me, boski świąteczny zapach, jakby jabłka,z cynamonem. Od razu będzie klimatycznie.
Koszt ok. 15 zł komplet.
Tradycyjnie zamawiam raz na jakiś czas komplet pielęgnacyjny dla stópek, tym razem krem + peeling + kąpiel dla stóp o zapachu porzeczek i wanilii (niesamowite połączenie), czyli wszystko, co lubię. Cena zestawu 20 zł.
Dla objaśnienia instrukcja rysunkowa:
Jeśli, któraś z Was miałaby ochotę na poznanie powyższych produktów i zobaczenie, jak zachowuje się lakier termiczny na pazurkach, bądź też obejrzenie ohydnego efektu zamszowego manicure, czy też nieudolne ozdabianie moich szponów tym wszędzie rozsypującym się kawiorkiem dajcie znać:)
Ach... ten Rossmann, kusi i nęci... jakiś czas temu skusił mnie promocją na suchy szampon Isana (jakieś 5 zł z hakiem). Nie będę się jednak za wiele rozwodzić na jego temat, zostawię sobie parę słów na post porównawczy z suchym szamponem Batiste.
Jako, że po poprzednim poście wiecie już, że mam słabość do drobinek, co by... shine bright like a diamond, albo chociaż jak bożonarodzeniowa bombka, to sobie zakupiłam waniliowo pachnącą mgiełkę z H&Mu, za całe 14,90, fajnie komponuje się z innymi duperelami łazienkowymi na półeczce;)
W SuperPharm skorzystałam z bieżącej promocji -25% na produkty La Roche Posay i zainwestowałam w podkład Toleriane Tint, (z polecenia) w numerze 11. Na razie się zapoznajemy, nie wiem co z tego wyjdzie, nie omieszkam jednak dodać swej opinii za jakiś czas, jak mają się efekty Naszej współpracy. Na razie jest good;) ale nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca.
Z serii PLANET SPA - aksamitny eliksir do kąpieli Szampan i Tajski Kwiat Lotosu, pojemność 250 ml ok. 20 zł.
Bardzo przyjemnie pachnie, jednak cena, nie jest adekwatna ani do jakości, ani do ilości produktu - raczej był to mój jednorazowy wybryk.
Świąteczny zestaw żel pod prysznic + mydło Celebrate me, boski świąteczny zapach, jakby jabłka,z cynamonem. Od razu będzie klimatycznie.
Koszt ok. 15 zł komplet.
Będąc w temacie zamówień katalogowych - Oriflame.A tam, mój najukochańsiejszy tusz Wonder, o którym Wam tu chyba jeszcze nie wspominałam, ale wszystko przed Nami...
Obecnie w promocji za 16,90 zł.
Do kolekcji balsamów pielęgnacyjnych do ust dołączyło jajeczko w wersji karmelowej, mmm... pycha:D Cena to 9,90 zł/15ml - oferta limitowana.
Następna spowiedź tyczy się odwiedzin w stacjonarnym sklepie AllePaznokcie - nawet nie wiecie ileż tam ciekawostek - normalnie aż w głowie się kręci, a zapachy, babski raj krótko mówiąc.
Jako, że akcja OSZCZĘDZAMY NA ŚWIĘTA trwa skromniutko wybrałam parę różności...
Jeśli, któraś z Was miałaby ochotę na poznanie powyższych produktów i zobaczenie, jak zachowuje się lakier termiczny na pazurkach, bądź też obejrzenie ohydnego efektu zamszowego manicure, czy też nieudolne ozdabianie moich szponów tym wszędzie rozsypującym się kawiorkiem dajcie znać:)
Ach... ten Rossmann, kusi i nęci... jakiś czas temu skusił mnie promocją na suchy szampon Isana (jakieś 5 zł z hakiem). Nie będę się jednak za wiele rozwodzić na jego temat, zostawię sobie parę słów na post porównawczy z suchym szamponem Batiste.
A potem, wiecie co było? -40% off na kolorówkę wielu kosmetycznych marek (o czym pisałam Wam na BABSKIM FEJSIKU). Widziałam, że wiele dziewcząt blogerek owocnie skorzystało z oferty, ja jednak grzeczniutko, skromnie zaopatrzyłam się w czarny, żelowy liner z Rimmel, puder w kamieniu Affinitone z Maybelline w kolorze 24 Golden Beige oraz na zapas zakupiłam ukochany chabrowy lakier z Miss Sporty, w numerze 320.
Jako, że po poprzednim poście wiecie już, że mam słabość do drobinek, co by... shine bright like a diamond, albo chociaż jak bożonarodzeniowa bombka, to sobie zakupiłam waniliowo pachnącą mgiełkę z H&Mu, za całe 14,90, fajnie komponuje się z innymi duperelami łazienkowymi na półeczce;)
W SuperPharm skorzystałam z bieżącej promocji -25% na produkty La Roche Posay i zainwestowałam w podkład Toleriane Tint, (z polecenia) w numerze 11. Na razie się zapoznajemy, nie wiem co z tego wyjdzie, nie omieszkam jednak dodać swej opinii za jakiś czas, jak mają się efekty Naszej współpracy. Na razie jest good;) ale nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca.
I niekosmetycznie...
Także z polecenia Kosmetasi zaopatrzyłam się w kolejną pozycję Evansa "Szukając Noel", a także uposażyłam domową biblioteczkę w brakujące pozycje mojego ulubionego N. Sparksa.
A tak na poważnie delikatny masaż, koniecznie w połączeniu z olejkiem daje odprężenie.
A na zimowe, mroźne dni (a w przyszłym tygodniu ponoć będą ponad -10 stopniowe mrozy w centralnej Polsce) lipowa herbatka odpornościowa.
Literatura...
Może
nie jestem zawziętą czytaczką, jednak gdy pochłonie mnie jakaś dobra
książka, odpuszczam nawet korzystanie z Internetu (dajecie wiarę?:)
Tak właśnie było z pozycją pt. "Stokrotki w śniegu", którą poleciła mi blogerka Kosmetasia.
Tak właśnie było z pozycją pt. "Stokrotki w śniegu", którą poleciła mi blogerka Kosmetasia.
Przepiękna
historia, w sam raz do przeczytania w okresie przedświątecznym, coś w
stylu współczesnej wersji Opowieści wigilijnej... nic więcej nie mówię,
po prostu warto przeczytać! A czyta się jednym tchem.
Także z polecenia Kosmetasi zaopatrzyłam się w kolejną pozycję Evansa "Szukając Noel", a także uposażyłam domową biblioteczkę w brakujące pozycje mojego ulubionego N. Sparksa.
Księgi czekają na razie na swą kolej.
Dla zdrowotności nabyłam nowoczesne bańki chińskie. "Dziecinnie proste w użyciu", przy masażach leczniczych, czy relaksacyjnych, w domowych warunkach. Komplet 4 baniek to koszt ok. 17 zł.
Najbardziej bawi mnie efekt uboczny, czerwone kółka na plecach po bańkowej zabawie;) to coś dla osób, które lubią motyw kropek :))Dla zdrowotności nabyłam nowoczesne bańki chińskie. "Dziecinnie proste w użyciu", przy masażach leczniczych, czy relaksacyjnych, w domowych warunkach. Komplet 4 baniek to koszt ok. 17 zł.
A tak na poważnie delikatny masaż, koniecznie w połączeniu z olejkiem daje odprężenie.
A na zimowe, mroźne dni (a w przyszłym tygodniu ponoć będą ponad -10 stopniowe mrozy w centralnej Polsce) lipowa herbatka odpornościowa.
Kończąc tę epopeję zapraszam (i zapewne będę się powtarzać, więc uzbrójcie się w cierpliość, pliz!) na URODZINOWY KONKURS BABSKIEJ PRZYSTANI.
Zachęcam do wzięcia udziału:)
CU:)
eM.
Same fajne rzeczy widzę:)
OdpowiedzUsuńHehehe, to się cieszę;)
UsuńWszyscy mają już pędzelki ecotools tylko nie ja ;( Pierwszy raz słyszę o lakierze termicznym. Czekam na jakieś dzieło na pazurkach ;)
OdpowiedzUsuńEco Tols'y są super - powinnaś zamówić sobie u Mikołaja, choć jeden na próbę;)
UsuńPost o termicznym in progress;)
Dużo tego :) Mnie kusi światęczny zestaw pod prysznic z Avonu :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz wspomniane przeze mnie świąteczne aromaty, to z czystym sumieniem mogę Ci go polecić;)
Usuńwow ... ile kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam. To tylko tak przerażająco wygląda;P
Usuńooo pokaz te kawiorki, mech no i lakier temriczny!! ciekawa jestem o co z tym chodzi :)
OdpowiedzUsuńA pokażę, ale za "chwile" ;)
Usuństrasznie mi się podoba Twój post;) z kilku powodów- raz-cieszę się że Ty się cieszysz z wygranej u mnie;)
OdpowiedzUsuńwidzę też tu książki Sparksa- też go uwielbiam :D
i banieczki chińskie, które kiedyś nagminnie używałam:D i w czasie tego używania działały cuda :)) nie tylko odprężenie, ale ja stosowałam je do masażu antycellulitowego na udach i pośladkach
Katarina, nawet nie wiesz, jak się cieszę z tych produktów. Jeden z nich nawet zasłużył na oddzielną notkę, bo jest zajebiaszczo babskim gadżetem, nie wiem, czy o tym wiedziałaś w ogóle;) ale ja wiem, że chcę więcej takich cudów:P niebawem zobaczysz o czym mówię;P
UsuńBańki chińskie na razie leżą, masaż antycellulitowy by się przypadł, tylko Ty wykonywałaś go sobie sama, czy ktoś Ci to robił?
Hohoho!!! Fantastyczne rzeczy!! :*:* Pędzelki są świetne! Pozdrawiam i miłego Madziołajkowego wieczorku :*:*
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, wzajemnie;)
Usuńlubie te Twoje ciekawostki. A podklad la roche posay uzywam od lat. jest fantastyczny, buzka Madziu
OdpowiedzUsuńdzięki Karola:*
UsuńSuper rzeczy ;D
OdpowiedzUsuńTeż sobie zamówiłam to karmelowe jajeczko ;)
To już moje 4 jajko do kolekcji;P
Usuńogromna ilość rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńseria z avonu do stóp również przypadła mi do gustu, gratuluję wygranych ;*
Dziękuję Maj Dir;)
Usuńogromna może wydaje się na pozór, jednak są to rzeczy z ponad 2 miesięcy, więc nie jest tak tragicznie;)
"Stokrotki" to prawdziwe cudo... Zamieszkały u mnie dawno temu i od razu je pokochałam...
OdpowiedzUsuńMilka, zgodzę się z Tobą w 100%, a nawet w 200%. Należę do grona wrażliwców, których wzrusza nawet reklama w TV (podczas TYCH DNI), więc nie chcesz wiedzieć, jak wyglądałam czytając zakończenie, otoczona, chyba dwiema rolkami zasmarkanego papieru toaletowego!:D żałuję, że tak późno poznałam tę lekturę;) ale lepiej późno niż wcale;)))
Usuńświetne rzeczy, ale najbardziej ciekawa jestem paznokci z kawiorem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Dzięki;)
UsuńCzytałam, czytałam i za każdym kosmetykiem myślę to pewnie koniec, ale nie końca nie było widać ;) Powiem Ci żeś się obłupiła ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj rano u mnie było -16 stopni! Więc mrozy już dotarły :)
Ej weź, w takim razie następnym razem podzielę post na partie. W sekrecie Ci powiem, że wyeliminowałam trzy pozycje kosmetyczne, bo bałam się, że nikt nie dotrwa do końca:D
UsuńJak to minus 16? Aż mi nogi zmarzły na samą myśl:P
Ale tego sporo :)) Szampon z Isany miałam i był całkiem ok :)) Lakier z Miss Sporty mam i również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
miss sporty wzięłam na zapas, bo jedna butla jest w trakcie Uwielbiam ten kolor;)
UsuńLubię ten podkład z LRP, ładnie kryje ;) Też zamówiłam sobie balsamik z Oriflame'u tylko migdałowy - jest cudowny, akurat na zimę;)
OdpowiedzUsuńpodkład sprawdzam na razie z różnymi wariantami kremów, czy pudrów transparentnych, aby stworzyć magiczne połączenie, które długo wytrzyma - zwłaszcza w bieżących warunkach pogodowych.
UsuńCo do balsamików Ori, to migdał jest cudny, tak jak określiłaś, ale lubię też wersję czereśniową. Karmel także urzeka, (poprzednie opakowanie mi zaginęło w akcji, więc wiedziałam czego się spodziewać) najbardziej jednak zawiodła mnie wersja czekoladowa, na szczęście znalazła już nowego właściciela;)
O jej ale zdobycze no super *.*
OdpowiedzUsuńsenkju, senkju;)
UsuńSuper zdobycze!!! :)
OdpowiedzUsuńDzięksior;P
Usuńno ba można Mikołaja i samemu sobie zrobić :) ja zakupiłam sobie dzisiaj gruszkę w czekoladzie i śliwkowy lakier :D tak do duetu owocowego
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa jestem tych Twoich zmalowań zamszowych :)
Szpinaczku, chyba najlepiej rozpieszczać się samemu ;)
UsuńGruszka w czekoladzie to brzmi dumnie;)
ile świetnych rzeczy! zazdroszczę na maksa!
OdpowiedzUsuńciekawa jestem bardzo tego jajka do ust o zapachu karmelu, mmm :D
i koniecznie pokaż efekty lakieru termicznego, zamszu i kawioru :))
jeśli lubisz karmel, to ten zapach jest BARDZO zbliżony do prawdziwego;)
Usuńoch, och, zazdroszcze Ci tych pędzli! :)
OdpowiedzUsuńJaram się nimi każdego ranka;D
UsuńMadzia a kupisz mi te banki? Teraz przy moich problemach zdrowotnych by mi się przydały;) PLEASE.
OdpowiedzUsuńOkej Olek, nie ma problemu;)
UsuńZastanawiałam się gdzie można kupić taki welwet na paznokcie i już wyczaiłam, że mam allepaznokcie całkiem blisko domu ;)
OdpowiedzUsuńto Ci dopiero;)
UsuńWłaśnie przypomniałaś mi, że muszę kupić kolejną puszeczkę Isanowego suchego szamponu, bo moje obecne opakowanie się skończyło...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że bez fajnej promocji cena przekracza 10 zł - wydawało mi się,że był tańszy:/
Usuńsame fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńprzez skromność nie zaprzeczę:D
UsuńCzyżby udało mi się idealnie trafić z tą przesyłką na Mikołajki?! :D
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratulujemy Madziu i życzymy, aby pędzle chowały się jak najlepiej! ;pp
Super zdobycze, zestaw z Avonu mówisz, jabłko z cynamonem... hmmm.. i jak tu się nie skusić?
Jestem szalenie ciekawa tego podkładu z LRP. :) Czekam na recenzję. :)
paczucha przyszła dzień wcześniej, ale użyłam ich dopiero w mikołajki, więc zaliczam prezent jako Aniołajkowy:D
UsuńCała masa fajności!
OdpowiedzUsuńDołączam się do grupy zazdrośnic... ;)
Najbardziej zazdroszczę Ci chyba pędzelków... ;)
No i mam pytanie ta seria do stópek z Avonu jest godna polecenia?
hehhe, w gruncie rzeczy sama sobie też zazdroszczę tych różności, trochę szkoda mi zużywać tych nagród;P
UsuńCo do avonowskich serii do stóp, to te limitowane, różnorakopachnące są w porządku. Wszystko uzależnione jest jak dużej pomocy dla swych stóp potrzebujesz. Jeśli syrki są mało zniszczone, bądź umiarkowanie, to kremy, czy pilingi powinny spełnić swoje zadanie, jeśli jednak wymagają większej ingerencji w kwestii zmiękczania i nawilżania polecam produkty Gehwol.
WOW! Dużo tego:-D
OdpowiedzUsuńOj tam;)
Usuńavonu dużo widzę :)
OdpowiedzUsuń3 pozycje, to dużo? Znam większe fanki:)
UsuńObfite Madziołajki =)
OdpowiedzUsuńnie ukrywam, że się nazbierało tego ustrojstwa;)
UsuńWspaniałe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranych :)
Co do suchego szamponu to jestem ciekawa jego efektów, gdyż już od dłuższego czasu zastanawiam się nad jego kupnem, ale czy warto ??
Sądzę, że warto. Ja używam go nie tylko dla odświeżenia fryzury, ale i do uzyskania efektu push-up, co by moje chude włosy nabrały jako takiego kształtu;)
UsuńKochana same słodycze kupiłam :D Niestety kosmetyki mogłam tylko małe przewozić.. Czyli nic nie mogłam kupić.. Wyobraź sobie, że w takim zwykłym Tesco mają profesjonalną linię kosmetyków do włosów L'oreal :D Ciekawe kiedy my się tego doczekamy :) Bardzo gratuluję tych wygranych kosmetyków ! :) Farbowałaś już włoski :) ?
OdpowiedzUsuńZnam ten ból - ograniczenie na przewóz płynnych rzeczy jest uciążliwe:( Gdyby w Naszych marketach można było dostać wspomniane przez Ciebie cuda, to chyba byłabym najszczęśliwszą i pewnie najbiedniejszą dziewczynką na ziemi:D
UsuńWłosy ufarbowane, zwlekam z postem, bo obserwuję ich zachowanie (niestety efekt mnie rozczarował i już chyba kończę z eksperymentami pozostając z Delią, Joanną i czasem Garnier'em;))
No nie żartuj ! :) A ja już kupiłam następne opakowanie Palette :) Może za krótko trzymałaś.. Mi już Garniery nie łapią tak ładnie odrostów dlatego szukałam czegoś mocniejszego, a Delia to już w ogóle najgorzej ze wszystkich mi rozjaśniła odrost.. Jak widać każde włosy lubią co innego :D
UsuńJak bumcyk kucyk - normalnie zaczynam rudzieć:(
UsuńWiesz, może rzeczywiście za długo trzymałam, ale farba zaczynała mieć taki niebieski kolor, że wystraszyłam się, że będę niebieska:(
Dodatkowo trzymałam się wskazówek instrukcji.
Wiadomo, że każdy włos, jego struktura, pigment i wcześniejsze doświadczenia się różnią, więc nie dziwota, że u mnie wyszło inaczej niż u Ciebie:) sama chciałam czegoś nowego, to mam:D rudy:P
Ale miałaś szczęście w konkursach;) U mnie właśnie teraz jest -10 stopni brrr...
OdpowiedzUsuńOj tak, poszczęściło mi się ;)
UsuńPiękna paczuszka, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDzięksior Malina:)
UsuńJa chcę zobaczyć lakier i kawior i zamsz, bo zamsz sama chciałam sobie kupić. Generalnie ostatnio zawiodłam się na produktach zakupionych na allegro u ludzi z Allepaznokci i nie wiem czy nabijać im kieszenie kupując coś jeszcze. ;/
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratulujemy i życzymy (jak już Anka wspomniała) żeby pędzle dawały radę ! ;***
Anek, czekaj cierpliwie, posty w trakcie przygotowań. Tyle z tym babrania, a efekty takie sobie, nie wspomnę już, że zdjęcia trochę naginają prawdę co do efektów, kolorów, etc.
UsuńDzięki wielkie, za co wiesz:P będę powtarzać caaaaaaaały czas, do znudzenia:P
;**** Ja to się zawsze cieszę jak ktoś się cieszy z prezentu uaaaaaa ! :D:D
UsuńTyle tego opisałaś, że sama nie wiem co komentować :)
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdroszczę Ci pędzelków, bo moim też należy się emerytura (kolejny punkt na liście do Mikołaja). Z Planet Spa najbardziej intryguje mnie ta nowa seria (kawior i szampan, czy trufle i szampan, coś w ten deseń). Co do Oriflame, od wczoraj testuję nowy podkład i jest to mój pierwszy kosmetyk z tej firmy ;) Karmelowe jajeczko wygląda obiecująco. Cóż Ci nie pasuje w zamszowych paznokciach? :) Dla mnie to ciekawe urozmaicenie, ale jeśli już miałabym wybierać, co mogłabyś pokazać najpierw, to niech to będzie lakier termiczny. Kawior i zamsz sobie kupiłam, więc nacieszę oczy tym, czego nie mam :)
Ja również nie szalałam przesadnie w Rossie. Skromnie wręcz - błyszczyk Wibo i nowy, brązowy liner do kolekci.
Bańka jakoś mnie przeraża. Dziewczyny, które jej próbowały, skarżą się na sińce i chyba nie chciałabym sama jej testować :)
Pędzelki są genialne.:) Szczerze polecam.
UsuńAvonowska PS zauroczyła mnie tą ekskluzywną linią. Mega efekt robi takie czarne mydło do mycia ciała - normalnie wygląda się jak murzynek bambo:P
trufle pachną zachwycająco. A szampan też coś w sobie ma, tylko te ceny, takie trochę nie halo:/
Bańki nie są takie tragiczne. Może nie jest to masaż czekoladą, ale wprawione łapki mogą zdziałać cuda;) buziam.
cudowne rzeczy, aż zazdroszczę! :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!:))
Usuńgratuluje Ci wygranych,super produkty,szczegolnie pedzelki.Nakupowalas sporo roznosci :-)jajeczko karmelowe z Ori bardzo lubie.Jestem ciekawa tych wszystkich nowosci paznokciowych,a co do swiecidelek to ja tez sroka jestem ;) pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńSzykuję już posty paznokciowe, więc niedługo będzie można się przyjrzeć z bliska tym różnościom:D
Usuńaaa i zaciekawilas mnie ksiazka "stokrotki w sniegu '-przeczytam:)
OdpowiedzUsuńStokrotki powinny być lekturą obowiązkową dla każdego człowieka, starego, młodego, bogatego, czy biednego! Zwłaszcza teraz, przed świętami:) POLECAM GORĄCO Aniu:)
Usuńta mgiełka z h&m jest urocza!
OdpowiedzUsuńale ci zazdroszcze tych pedzli z eco tool :D szczesciara :D :P
OdpowiedzUsuń