poniedziałek, 14 kwietnia 2014

A na włosach...Garnier Nutrissse Creme 111+ bardzo bardzo jasny popielaty blond super rozjaśniający - sahara blond

Hejka, dzisiejszy post ma na celu zaprezentowanie farby, która ostatnio stała się moim koloryzacyjnym ulubieńcem. Mowa o  "Garnier Nutrissse Creme 111+ bardzo bardzo jasny popielaty blond super rozjaśniający - sahara blond".
 
Farba zakupiona na promocji za ok. 16 zł - cena regularna ok 22 zł (niekiedy w Biedronce ok. 13 zł w promocji). Dostępność - wszędzie.
Zapach - wyrazisty, szczypie w oczy
podrażniona skóra głowy, lekkie szczypanie na początku
Po położeniu na jedną część głowy wydawało mi się, że farby zabraknie, a na końcu okazało się że mi jeszcze zostało.
Farba dobrze się aplikuje, zmieniła kolor ze śmietankowego, na lekko różowy, a na koniec fioletowo - niebieski. Taki sam "kolor" farby pozostał na włosach, zwłaszcza tam, gdzie farba była kładziona najpierw.
Farba nie spływa, łatwo się rozprowadza.

Duża 40 ml odżywka, ułatwiająca rozczesywanie świeżo rozjaśnionych włosów - to również duży plus dla tego produkty za stosunkowo niewygórowaną cenę. Innowacyjność farby, zdaniem producenta - 8 tygodniowe zachowanie koloru, a dodatkowo dzięki trzem olejkom (awokado,oliwka i karite) włosy są odżywione i nieprzesuszone.
Farba rozjaśnia do 4 tonów - wg producenta.

Po całkowitym zmyciu farby z włosów były one miękkie, śliskie (co rzadko się zdarza - z reguły włosy są szorstkie). Po aplikacji odżywki, włosy jeszcze bardziej nabrały miękkości, ślicznie pachniały, były miłe w dotyku - dawno takie nie były!

Farbę trzymałam 30 min na odrostach + 5 min. malaksowania całej długości włosów.
Po lewej stronie prezentuje się miesięczny odrost, po prawej zaś efekty koloryzacji.
Efekty z bliska:
Włosy są bardzo jasne, zaraz po wysuszeniu miały niebieską poświatę, coś w stylu gołębiego blondu, lub "Srebrnego pyłu" (od Joanny). Po 3-4 myciach kolor się wyrównał, odrost był jednolity z resztą, a właśnie na takim efekcie mi zależało-żadnej żałosnej żółci :).
Edit: Po ponad miesiącu od farbowania kolor zaczął się spierać, wyglądał on jednak nienajgorzej:
W związku z tym zdecydowałam się na uzbrojenie w zapasy:
oraz kolejną koloryzację, która wyszła równie zadowalająco :)

W mojej ocenie ogólnej farba zasługuje na 4.5/5.

Blondyny, a co Wy sądzicie?



Całuję.
PODPIS

wtorek, 1 kwietnia 2014

5 trików kosmetycznych, które powinna znać każda kobieta...

Witajcie. Jako, że ostatnio rozpiera mnie wena, korzystam póki czas! Dziś chciałam Wam przekazać moją wiedzę kosmetyczną, którą zdobyłam przez lata doświadczeń, prób i błędów. Opiszę kilka sztuczek, które mogą Nam ułatwić babski żywot! :) Zapraszam.