Hejo, dziś na luzaku pokażę Wam jak wyglądało moje pierwsze spotkanie z lakierami do paznokci Rimmel 60 seconds. Sama nie wiem jak to się stało, że nie miałam jeszcze w swoich zbiorach
żadnego "rimmelka", jednak na szczęście, moje koleżanki znają moje małe
uzależnienie, toteż dzięki uprzejmości jednej z nich zapoznałam się z
nimi.
To był krótki, szybki romans, 6 kolorów do wyboru, ja skupiłam się na 3, które najbardziej skojarzyły mi się z obecną aurą pogodową.
Padło na:
Od lewej, szaraczek nr 3043, głęboki róż 2334, oraz mroczny granat nr 3071.
Serię 60 seconds wyróżnia charakterystyczny, szeroki pędzelek, który uwielbiam, niestety potrzebowałam powyżej 60 sekund, by paznokcie wyschły, jednak dobre krycie mi to zrekompensowało. Lakiery są dostępne w wielu drogeriach, a ich cena to ok. 10 zł/szt.
Mniej fajna rzecz, to to, że lakiery wytrzymały mi na paznokciach... 1 dzień..., a nie robiłam nic ekstremalnego (chyba, że zmywanie naczyń zaliczyć można do sportów wyczynowych).
Nie nałożyłam także, (jak to mam w zwyczaju), ani base coat'u, ani top coat'u, ale nie wiem, czy to może być winą tej krótkotrwałości, bo na Waszych blogach widziałam, pochlebne opinie o tych lakierach.
W moim osobistym mniemaniu emalie te dostają 4-/5. Nie zrażam się, wręcz przeciwnie zamierzam (przy jakiejś fajnej promocji) zaopatrzyć się we własne egzemplarze.
*
Babeczki, życzę Wam spokojnego weekendu.
mam tylko jeden lakier z tej serii, ale nie ściera się aż tak szybko ;)
OdpowiedzUsuńtak odcienie są piękne ale trwałość jest mniej niż średnia aczkolwiek mam tą fuksję i ją kocham ♥
OdpowiedzUsuńładne kolory:)
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki :) Faktycznie krótko wytrzymały, może jakiejś bazy użyłaś?
OdpowiedzUsuńAle super:)
OdpowiedzUsuńrozowy kolorek podoba mi sie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMam jeden i kupiłam w promocji :D więc kasy nie żałuję, pędzelek uwielbiam, krycie też dobre ale zgodzę się co do czasu wysychania i trwałości.. :)
OdpowiedzUsuńCudowńie ślicznie to wyglada ;) masz piekne paznokcie
OdpowiedzUsuńŁadnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie trochę za smutno :c
OdpowiedzUsuńAnomalia
Połączenie różu z szarym skradło moje serce!
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na jakiś!
Świetny sweterek!