czwartek, 24 października 2013

Zakupy na Targach Urody i Estetyki w Łodzi oraz parę słów o zawyżaniu cen na targach...

W niedzielę wspomniałam Wam o kosmetycznych targach, które miały miejsce w ubiegły weekend, dziś zaś pokażę Wam co zakupiłam...

W głowie miałam plan, listę zakupów, z której na wstępie musiałam wykreślić ziemię egipską, gdyż ani Bikor, ani Ikos w tym roku się nie wystawiali. 
Pocieszenie postanowiłam znaleźć w kolorówce kosmetyków Paese. Wybór padł na specjalistyczny, pielęgnujący podkład matujący, do skóry mieszanej i tłustej, który jak mnie poinformowano był w PROMOCYJNEJ CENIE (tylko na targach) i kosztował 40 zł.
Nie lubię za bardzo nieprzemyślanych zakupów, zwłaszcza bez uprzedniego zapoznania się z produktem i opiniami o nim w sieci. Pomimo wahań skusiłam się na niego, gdyż jego konsystencja i zapach wydawały się bardzo przyjemne.
I tutaj właśnie muszę wtrącić moje rozgoryczenie i żal do marki Paese... - po powrocie do domu sprawdziłam cenę produktu w Internecie i waha się ona w granicach 30-37 zł. Odwiedziwszy parę łódzkich drogerii z asortymentem Paese podkład znalazłam za 32zł, 35,80zł oraz 37 zł...
Ciekawe czy któraś z Was zgadnie jakie słowa pocisnęły mi się na usta?
W odpowiedzi na moje zdziwienie ceną, jaką zastałam na targach Pani z tej Firmy odpowiedziała, iż ten podkład na standach Paese kosztuje 45  zł, zaś w sklepie internetowym 42 zł. Różnica w cenie rzekomo wynika z polityki cenowej każdej drogerii... - a wg mnie to nabijanie ludzi w butelkę...
Nawet w jednej z droższych drogerii internetowych z kosmetykami do make-up'u podkład kosztuje 33 zł.
Szczerze powiedziawszy sądziłam, iż będąc w miejscu, takim jak Targi Kosmetyczne, gdzie wiele Firm wystawia swoje produkty, by zachęcić czy to klientów indywidualnych, czy hurtowników powinien przedstawić się w jak najlepszym świetle, kusząc rabatami, czy niższymi cenami... Zwłaszcza, że na Targach nie znajdują się osoby, które weszły przypadkowo z ulicy, tylko te, które zapłaciły nie mało za wejście i uczestnictwo w tym "wydarzeniu".
Jak to świadczy o firmie? Tutaj każdy może odpowiedzieć sobie sam... Marka Paese wiele straciła w moich oczach. Najprawdopodobniej był to mój pierwszy i ostatni zakup produktów tej marki, gdyż nie lubię być nabijana w butelkę. Niestety bardzo często takie jednorazowe incydenty wpływają na moją opinię o danej firmie. I w tym przypadku niestety niesmak pozostanie...

Na Targach, tak jak wspominałam w poprzednim poście o nich, można było także zakupić litrowe maski Kallos za 15 zł (gdzie stacjonarnie są dostępne w drogerii Hebe za 12 zł) oraz np. lakiery do paznokci Safari za 4 zł, które sprzedawane są na straganach i rynkach w granicach 2-3 zł - gratuluję pomysłu! Niestety nie zauważyłam nazwy Firm, które fundowały, takie "atrakcje". 
***
Po gorzkiej części notki zapraszam na przyjemniejszą część. Marki, które nigdy mnie nie zawodzą na targach i wiedzę dobrze, czemu służy takowy event to firma Jadwiga - producent kosmetyków naturalnych, gdzie zaopatrzyłam się ponownie w papkę do cery trądzikowej (o której niebawem powinien powstać osobny post) oraz polecony przez targową Towarzyszkę naturalny puder transparentny do utrwalenia makijażu. Na zakupach zaoszczędziłam nieco ponad 30%.
Firma Maestro, to również Firma, z której inni wystawcy powinni brać przykład.
Nie dość, że sami Właściciele reprezentują swoje wyroby, to jeszcze służą radą i pomocą. Ceny pędzli na Targach również różnią się od tych w sklepach, to też do przysłowiowego koszyka wpadły mi:
 Od prawej:
- ścięty pędzel do pudry nr 130 w rozmiarze 20
- pędzel do podkładu z dwukolorowego włosia ze złotej kolekcji
- pędzel do rozcierania cieni, tzw. pencil brush, również ze złotej kolekcji
Na zakupach zaoszczędziłam prawie 40% - Można? Można!

Zakupiłam też pierwszy lakier do paznokci marki Colour Alike, z oferty wyprzedażowej:
Ostatnim ze stoisk, które odwiedziłam i pozytywnie mnie zaskoczono, to stoisko Firmy Sunew - importera profesjonalnych kosmetyków, zaopatrujących polskie salony piękności. Na regałach prezentowała się masa masek do twarzy, w postaci bawełnianych płatów, czy też płatów kolagenowych. Sympatyczne Panie doradzały z uśmiechem na ustach, który z produktów będzie najlepszy. Przy zakupie większej ilości sztuk, można było wynegocjować rabat.
Ja zdecydowałam się na (od lewej):
- bawełnianą maskę do cery problematycznej z wyciągiem z granatu,
- bawełnianą maskę do cery problematycznej z wyciągiem z drzewa herbacianego,
- jedwabna maskę nasączoną wyciągiem ze ślimaka.

W kwestii mojego zdania odnośnie Targów, podsumowując moje "przygody" prawdopodobnie w przyszłym roku odpuszczę sobie to widowisko... Polecam serdecznie każdemu zainteresowanemu Targami uprzednio przejrzeć sobie Wystawców, zorientować się jaki asortyment mają w sprzedaży, a także jak klarują się ceny Ich produktów, by nie dać się zrobić w balona.
Ciekawa jestem jak wyglądają Targi Kosmetyczne w innych miastach? Czy również można natrafić na takie "kwiatki"?
Pozdrowionka.
PODPIS

41 komentarzy:

  1. Zakupy są świetne, ale jestem zniesmaczona polityką firmy Paese, odechciało mi się testów z ich kosmetykami. Na rynku jest tyle dostępnych marek, że raczej już nic od nich nie wypróbuję, a co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh, no tak, integracja to podstawa! Na szczęście wiele marek kosmetyków kolorowych jest jeszcze przeze mnie nieodkrytych, więc Paese mogę sobie podarować. Nie lubię ich. :)

      Usuń
  2. Chciałabym kiedyś wybrać się na takie targi :)
    Sytuacja z Paese rzeczywiście bardzo dziwna, przecież zazwyczaj na Targach produkty można kupić taniej... Ja tej firmy w ogóle nie lubię, jeszcze żaden produkt mi nie przypadł do gustu...
    Za to pędzle masz świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie. Na Targi z prawdziwego zdarzenia warto wybrać się do Stolicy.

      Usuń
  3. Hym, u mnie ten podkład jest
    właśnie w cenach 49zł!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo żałuję, że nie poszłam na te targi, ale niestety sprawy rodzinne wygrały, a tak się szykowałam na pędzle Maestro.. :) Może opiszesz je troszkę bliżej, jak już poużywasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej zamierzam wspomnieć parę słów o tych pędzlach, ale musimy się najpierw "zapoznać". :)

      Usuń
  5. Chętnie wybrałabym się na takie targi a z tym podkładem to faktycznie nieprzyjemna sytuacja ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Akurat nie mogłam się wybrać na te targi,ale lista wystawców w tym roku też nie powalała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zakupy :) Uwielbiam ten puder Jadwigi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój ulubieniec, puder z Jadwigi :) Żałuję, że przegapiłam ostatnio promocję - było go można kupić -40% na stronie internetowej firmy. A że akurat mi się kończy, to straciłam fajną okazję :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W imieniny Jadźki mieli ten mega rabat:) zrezygnowałam ze skorzystania z niego, bo wiedziałam, że osobiście odwiedzę Ich stoisko:)

      Usuń
  9. Bardzo żałowałam, że nie udało mi się dotrzeć na te targi, ale po Twojej relacji mój żal znacznie się zmniejszył ;) fajne zakupy szczególnie podobają mi się pędzlę, a o firmie jadwiga nigdy wcześniej nie słyszałam (więc dziękuję)! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie smuć się, że Cię nie było, nie ma powodu:)

      Usuń
  10. Na targach byłam dwa dni z racji brania udziału w mistrzostwaxh makijazu wiec miałam sporo czasu by się porozglądać za kosmetykami. Znalazłam ziemie egipska na jednym ze stoisk. Co do cen to powiem tak są niższe np. kryolan paleta farb była za 110 zl a normalnie są za ok 130 zl, pędzle Maestro 15 zl za sztuke ( mi nawet za 13 zl sprzedano) a w necie o 10 zl droższe... Tak wiec wszystko żależy od firm. Orly też taniej sprzedawał lakiery. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najprawdopodobniej ziemia egipska, którą znalazłaś, to ta sama, którą widziałam ja, na stoisku firmy na "S", która w swej ofercie miała "wszystko i nic", a swą wystawową półeczkę przyozdobili kartonikami bardzo znanych i drogich marek, jak Lancome, EL, itp... nie czułabym się pewnie kupować czegokolwiek od nich. Zwłaszcza, że to oni mieli maski Kallosa w droższej cenie, z tego co właśnie kojarzę.
      W zeszłym roku Kryolan miał takie same ceny na stoiskach, jak na stronie, czy w stacjonarnych punktach w Łdz. Być może, z uwagi na to, że brałaś udział w Mistrzostwach mogłaś liczyć na rabat:)
      Pędzle Maestro są zawsze w dobrych cenach, a przynajmniej od 3 lat (kiedy jestem na bieżąco).

      Usuń
  11. też byłyśmy na targach, nas zachwyciło wiele firm, ale wiele też zniechęciło przede wszystkim za swoje podejście do klienta

    OdpowiedzUsuń
  12. kurcze dziwna sprawa z tymi cenami :/nie miałam okazji być na takich targach, ale zawsze mi się wydawało że tam kosmetyki są w dużo atrakcyjniejszych cenach... Hania (digitalgirlword13) opowiadała na YT o targach bodajże w Wawie i była bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaję mi się, że nie ma co porównywać Targów stolicy, do tych, odbywających się w moim mieście - niestety :(

      Usuń
  13. Super zakupy, trochę żałuję, że nie mogłam być na tych targach :/

    OdpowiedzUsuń
  14. to faktycznie interes życia można zrobić na targach ;/ świetne podejście i tylko pogratulować firmom takiej reklamy ;p
    mimo wszystko ciekawa jestem tego podkładu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szpinaczku, podkład jest na razie w fazie testów. Nie mniej, jak tylko na niego patrzę, na myśl przychodzą mi "złe wspomnienia" z marką i nie wiem na ile obiektywna będzie moja opinia o nim:D

      Usuń
    2. no ja liczę na subiektywną opinię :D jak się sprawdził u Ciebie :D
      ja miałam tylko lakier do paznokci sprezentowany przez koleżankę i poza tym nic, dlatego też choć nie tylko jestem ciekawa

      Usuń
  15. Mamy dokładnie takie samo zdanie... Chciałam podejść do Paese, ale nie znam kompletnie ich cen, więc wolałam dmuchać na zimne i widzę, że dobrze zrobiłam, szkoda tylko, że innych to spotkało :(. Mnie dodatkowo zawiodły jeszcze 2 spore i znane firmy, które do tej pory bardzo lubiłam: Ziaja i Farmona, naprawdę dawno się tak nie zawiodłam. A za rok będę musiała się bardzo zastanowić czy się ruszać z domu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wraz z moją Towarzyszką stwierdziłyśmy dokładnie to samo, co Ty. Za rok odpuszczamy, bo szkoda marnować swój czas. A co do Farmony, to w zeszłym roku już zauważyłam ich zagrywki... zestawy kosmetyków sprzedawane po cenach wyższych niż w Rossmannie:/ A w Ziaję się na targach nie zaopatruję. Pomimo tego, że przy zakupach urodzajnie obdarowują próbkami w sieci można znaleźć tańsze oferty ich produktów, z odbiorem osobistym w Łodzi.

      Usuń
    2. Może jak poczytają opinie to lepiej zorganizują kolejne targi :).

      Usuń
  16. Też kiedyś miałam przygodę dotyczącą marki Paese. Pewna dziewczyna sprzedawała ich kosmetyki i zaoferowała m i produkt, że niby taki świetny i tani, a w ostateczności okazało się, że przepłaciłam i to za bubel :/ Też już raczej się nie skuszę na nic co nosi nazwę tej marki. Wielki zawód :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwidoczniej "Madzie" i Paese, to złe połączenie:))

      Usuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. Skoro wiesz, to po co to robisz?

    OdpowiedzUsuń
  19. Już wypowiadałam się na temat oszukiwania świadomych cen klientek! Trzeba mieć nie równa pod sufitem aby coś takiego robić, i to jeszcze na targach!

    OdpowiedzUsuń
  20. W moim mieście niestety nie ma targów kosmetycznych. Zawsze myślałam że na tragach jest taniej bo nie ma marży sklepów, fatalne zagrywki mają ;/ ale przynajmniej można zdobyć kosmetyki trudno dostępne ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawy blog :)
    Mnie zainteresowały tutaj głównie farby do włosów, ale ten post też jest ciekawy :)
    Dołączam do obserwatorów (byłabym gorąco wdzięczna za to samo)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  23. W jakich drogeriach w Łodzi można dostać ten podkład?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stronie producenta wymienione są wszystkie punkty, w których znajdziesz podkład.
      Za 32 zł znajdziesz go na Rynku Bałuckim.

      Usuń
  24. Magdalen, zakupy rzecz jasne świetne.. :)
    I oczywiście Dziękuje Ci kolejny raz za przysługę... Pędzle i maski...Jestem po prostu zachwycona...(a nawilżająca maska z glinką Ziaji pachnie - genialnie :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, pamiętaj, że nie przejdę wobec niego obojętnie. Jeśli prowadzisz bloga na pewno Cię prędzej czy później odwiedzę.
Jeśli jednak chcesz zostawić tu reklamę, czy inny spam, to wiedz, że nie ujdzie Ci to na sucho! ;)
M.