Czy Wy też macie swoje ulubione miejsce, które jest dla Was punktem odcięcia się od wielkomiejskiego zgiełku?
Bezpieczną przystanią, niekoniecznie babską?
Oczko, w głowie Taty:) |
Moją oazą spokoju jest na co dzień mój domek, jednak w
letnim sezonie relaksuje się, odpoczywam, zbieram myśli (m.in. te na nowe
posty) i regeneruje siły po tygodniu pracy na działce.
Urodzajne, działkowe menu wg Mamy |
Otwarta przestrzeń,
gdzie żaden zwierzak Ci nie straszny. Naokoło znajome twarze, sąsiadów,
znajomych, bez których kiełbaska z grilla i zimne piwo, nie smakuje tak samo :)
Kochamy wszystkie zwierzątka, małe i duże ;) |
Macie taką przystań?
A może to nie miejsca, a ludzie czynią
takie miejsca piękniejszymi?
***
Melancholijnym akcentem życzę Wam dobrego tygodnia.
Ja obecnie uprawiam leżing, smażing i plażing, jednak
powinnam tu czasem zaglądać.
Ściskam
zazdroszczę posiadania działki! ja niestety mam tylko ogródek wokół domu i balkon. marne pocieszenie, bo od czasu do czasu fajnie byłoby urwać się gdzieś dalej.
OdpowiedzUsuńogródek wokół domu to również świetna sprawa;)
UsuńJa mam takie miejsce:) To ogrod moje babci, tuz na obrzezach Krakowa, ale dzieki drzewom, krzewom i kwiatom czuje sie tam jak wiele kilometrow za miastem. Zwlaszcza latem codziennie marze o tym zeby sie tam znalesc i zajadac pozeczki prosto z krzaczka...
OdpowiedzUsuńTo super sprawa:) Miejsce na reset, powrót do wspomnień:)
UsuńUwielbiam lilie wodne!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoja rodzina posiada może nie działkę, a bardziej farmę albo jak ja to lubię nazywać ranczo :) Miejscem mojego relaksu jest zdecydowanie lasek, uwielbiam w ni to że nawet w upalne dni tam zawsze jest chłodno :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Fajnie jest móc odciąć się od wszystkiego, wychillować się:)
UsuńFajnie słońce;) tez bym tak chciała odpoczywać;) Moje wakacje nie poszły po mojej myśli...może innym razem.
OdpowiedzUsuńPozdrow rodziców od Olci ;*
Dzięki Oluś. Nie tym razem, to następnym:)
UsuńJakie piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu:)
Usuńmam takie miejsce, na razie tylko w marzeniach...
OdpowiedzUsuń3mam kciuki za ziszczenie Twych marzeń Gosiu:)
UsuńPiękne zdjęcia.Szczególnie te pierwsze są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu:)
Usuńno to plażinguj dalej :) :) ja nie mam takiego miejsca.. ;]
OdpowiedzUsuńjak tylko pogoda na to pozwoli, to zasięgnę Twej rady:))
UsuńJa mieszkam w domku jednorodzinnym, na terenie podmiejskim, mam duże podwórko i ogród, więc taka przystań nie jest mi potrzebna, mam wszystko na miejscu :)
OdpowiedzUsuńto świetnie!:)
UsuńPiękne zdjęcia! Ja niestety nie mam takiego miejsca w swoim mieście, czasem Park Skaryszewski mi daje taką odskocznię od szybkości Warszawy, ale to jednak nie to ;))
OdpowiedzUsuńGdy w ciągu tygodnia nie mam możliwości na relaks pod miastem, też wybieram parki:) to zawsze jakaś opcja;)
UsuńPiękne oczko ;) Ja mam tylko dom z ogródkiem, ale gdy pojadę do babci rowerem to tam czuję się jak na działce, cisza i spokój :)
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę - ja na razie kiszę się w domu i do rodziców dopiero za jakiś czas jadę :)
OdpowiedzUsuńJa też mam takie miejsce:) to mój ogród, a czasami las, łąka:)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne zdjęcia. Jedzenie grillowe smakowite:) Ja z mężem jeżdżę na wieś w celu odcięcia od miasta:)
OdpowiedzUsuńPiękną masz tą działeczkę! zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPrawie czuć zapach tej kiełbaski!! :)
OdpowiedzUsuńte kielbaski mi apetytu narobily!! :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, oj tak takie miejsca relaksują i odprężają, ja wiem czy ludzie czynią miejsce wspaniałym? Częściowo tak, ale czasem chce się odpocząć od wszystkich na łonie natury, pobyć ze swoimi myślami, to takie własnie miejsce jest magiczne, oaza spokoju w 100% :)
OdpowiedzUsuń