Zabieganie, zalatanie nie pozwalało mi na częstsze posty,
ale mam nadzieję, że w lipcu się wykażę. Taki mam plan, by być systematyczną i
jako „pisarka” i jako podglądacz Waszych blogów – 3macje proszę kciuki za
powodzenie;)
W ramach zadośćuczynienia pokażę Wam fragment ostatnich tygodni – siódmy już z kolei fotomix:)
RELAXING
Do niedawna nad centrum Polski, (choć nie tylko), przyświecało (delikatnie mówiąc)
słońce…
Dzięki temu z przeźroczystej opalenizny nabrałam jako
takiego koloru;) wreszcie udało mi się wyeksploatować swój zeszłoroczny prezent
imieninowy – różowy leżak.
Ukochaną przekąską czerwcową były truskawki, które MOCNO
smakowały mi w tym roku – mimo, że
aura pogodowa nie sprzyjała ich obrodzeniu. Tony pochłoniętych truskw
spalaliśmy grą
w badmintona.Podczas odpoczingu chwile umila Pan Sparks;)Udało mi się także zaliczyć pierwsze, tegoroczne miniognisko. Relaxing jest super – zwłaszcza na działce.
w badmintona.Podczas odpoczingu chwile umila Pan Sparks;)Udało mi się także zaliczyć pierwsze, tegoroczne miniognisko. Relaxing jest super – zwłaszcza na działce.
KUKING
Warzywa i owoce zawładnęły moją kuchnią – czasem zapominam
nawet o mięsie na poczet różnokolorowych skarbów natury:)
Na czerwcowym stole nie zabrakło owsianki, słodkich deserów,
szaszłyków, rybki, warzyw, warzyw i warzyw.
NUDZING
Bywały chwile, że o nudzingu nie było mowy. Ale, gdy 40
stopni dawało w kość, a tyłek przyklejał się do leżaka znalazłam czas na
słifocię:) Ba.. nawet świeczki
oddały się błogiemu lenistwu- upał potrafi zmęczyć;)
W ruchu smażing jest jeszcze łatwiejszy, więc z pomocą tej
diabelskiej maszyny skróciłam fryzurę trawce;)
Czerwiec był fajny, ale lipiec powinien być jeszcze lepszy.
Truskawki co prawda już prawie się skończyły, jednak ja już namierzam u
sąsiadów inne, ulubione, wakacyjne przekąski :D
A dla Was czerwiec był łaskawy? Jakie macie plany na lipiec?
xoxo
ledwo to się truskawki zaczeły i juz moiwisz, że kończa?? słabo ;)
OdpowiedzUsuńAno, nic nie trwa wiecznie Madzik...
Usuńbardzo lubie ogladac mix fotek, jeju ale smakolykow u Ciebie :D Juz sie skonczyl sezon na truskawki w Polsce? W Anglii sa caly rok, ale nie rownaja sie do naszych polskich ;)
OdpowiedzUsuńJa również lubię oglądać mixy innych, jednak równie fajnie się je tworzy:D
UsuńTruskawki niestety nie miały dobrego roku. Nie były tak słodkie jak zawsze :(
Super zdjęcia kochana:) A jakie smakołyki tam u ciebie:)
OdpowiedzUsuńCo do świeczki to zastanawiałam sie co to do cholerki jest\? :)
No jak to co Olek - każdemu doskwiera gorączka;)
UsuńSame smakolyki u ciebie!
OdpowiedzUsuńSzkoda ze truskawki w Austrii nie smakuja tak, jak w Polsce...
Polskie truskawy są super;)
UsuńKuking ♥♥♥ aż ślinka cieknie!!! Uwielbiam badminton :D
OdpowiedzUsuńJa też pokochałam na nowo tę grę;)
Usuńświetny mix, a te pyszności.. mniam mniam :)
OdpowiedzUsuń(:
Usuńśliczny słonecznik ;)
OdpowiedzUsuń(:
Usuńjedzonko wygląda pysznie i zdrowo ;)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości też takie było:)
UsuńJakie wspaniałe zdjęcia i to jedzonko...mniammm
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie;)
Usuńfajne takie fotki:)))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńŚwietne zdjęcia! :) mi właśnie jakoś truskawki w tym roku nie smakowały :(
OdpowiedzUsuńDzięki Madziulek! Ja dziś właśnie pierwszy raz skosztowałam malin - też nie były wyjątkowo słodkie:/
Usuńnooo oby więcej takich dni:)
OdpowiedzUsuńTylko ciepłych, bez deszczu, pliska:)
UsuńRelaxing jest najlepszy :D
OdpowiedzUsuńoj tak;)
Usuńświetny miks fotek :) ależ bym zjadła te twoje smakowitości :D
OdpowiedzUsuńDzięki Kawo, jakby co zapraszam:)
Usuńile jedzenia... mniam
OdpowiedzUsuń:D
Usuńoddaj mi troszke kolorku- bo nam pogoda nie dopisuje.
OdpowiedzUsuńmogę wysłać mailem - podaj adres;D
UsuńWarzywka i owoce na wypasie!Twraz najbardziej brakuje mi ogrodu mojej babci, z krzakami porzeczek, agrestu i malin , buuuuuuu;(
OdpowiedzUsuńOsobiste krzaki owoców brzmią dumnie - ja jednak nie mam ręki ogrodniczki:( poziomki sobie posadziłam na balkonie - zobaczymy jak mi pójdzie;D
UsuńSuper !
OdpowiedzUsuńdzięki!:)
UsuńRelaxing uwielbiam w każdej postaci ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie czerwiec to przede wszystkim relax non stop ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze!
Usuńhaha :D świeczki genialne :D
OdpowiedzUsuńDla mnie czerwiec był miesiącem pełnym nerwów i stresu .. lipiec zapowiada się nie lepiej - jutro obrona, a robię w majty już od 2-3dni.
Mam nadzieję, że jak już zakończy się moja mordęga i wrócę do żywych to również będę regularną pisarką :)
Pozdrawiam ;)
3mam więc kciuki Desire za powodzenie! Dostaniesz piątkę, czuję to:)))
UsuńTez zajadam się porzeczkami :))
OdpowiedzUsuńo mamo! ale żarełko, wygląda apetycznie
OdpowiedzUsuńdaj gryzka :D
Swietne fotki :)
OdpowiedzUsuńjakie jedzeniowe smakołyki *.*
OdpowiedzUsuńŚliczny mix zdjęć ;) Ile wspaniałych pyszności :D
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
studiowałam i mieszkałam w Łodzi przez 5 lat:) ale mieszkam w woj.łódzkim
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie, zdjęcia super. ;)
OdpowiedzUsuńJa czekam na moje ukochane słoneczniki;d
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten mix zdjęć;)
Jeeeeju ależ przysmaki Ci towarzyszyły w minionym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńże też ze mnie taki leń i nie chce mi sie tak kolorowo i wymyślnie gotować :P
super mix <3
OdpowiedzUsuńAle pyszności:) Bardzo sympatyczne mixy:)
OdpowiedzUsuń