Niedawno koleżanka podczas babskich plotek powiedziała do mnie "kurde, Madzia, Ty wciąż coś wygrywasz"... zaśmiałam się i odpowiedziałam, "a kiedy Ty brałaś udział w jakimś konkursie?"
Wychodzę z założenia, że kto nie gra, ten nie wygrywa - oczywiście bez popadania ze skrajności w skrajność:)
Na początku lipca wzięłam udział w jednym z konkursów, które są dostępne na oficjalnej stronie drogerii Rossmann. Co chwilę pojawia się nowy konkurs różnych marek kosmetycznych i nie tylko, niektóre z konkursów polegają na odpowiedzeniu na jakieś banalne pytanie, niekiedy trzeba bardziej wytężyć umysł. Zwycięzców może być wielu... Nie pierwszy raz spróbowałam swego szczęścia.
Za każdym razem zżerała mnie ciekawość, czy te konkursy to nie ściema? Czy ludzie rzeczywiście wygrywają, czy to może jakiś chwyt marketingowy?
W pierwszych dniach sierpnia dostałam maila z informacją o wygranej w konkursie, jako jedna z bodajże 50 osób. Nagrodą była paczka od firmy Nestle, którą mogłam odebrać w danym terminie, w wyznaczonym wcześniej sklepie sieci Rossmann.
Po okazaniu dowodu osobistego przy kasie odebrałam szczelnie zapakowaną pakę z kilkoma różnościami. Oto one:
Paczka pomieściła:
Zestaw zdrowych przekąsek do przegryzania, tj. żurawina, mix orzechów (wielkich, smacznych - obecnie w promocji w R. za 7,99 zł) oraz pestki dyni, a także 2x owsianka Nesvita dostępne w w/w sklepie.
I kosmetyki, które równie mocno mnie ucieszyły - mlecznoróżowy lakier do paznokci, delikatnie koralowy błyszczyk do ust oraz balsam do ciała o zapachu mango.
Tym postem chciałam tylko pokazać, że kto sam nie bierze losu we własne ręce ten nie osiągnie nic. Za darmo, można dostać w gębę...
Pomóżcie czasem swemu szczęściu:)
Teraz trzeba coś kupić w Rossie, żeby wziąć udział w konkursie :)
OdpowiedzUsuńJa brałam udział praktycznie w każdym i nigdy nie udało mi się wygrać..
No właśnie dziś mi koleżanka powiedziała. W sumie może to i dobrze, że są jakieś zasady.
UsuńJa wzięłam łącznie udział w może 6-8 konkursach, potem zapominałam kiedy wyniki:/ a tu na urlopie taka niespodzianka na mailu czekała:) Pamiętaj o dystansie Mentoska, na pewno w końcu się uda;)
Super, gratulacje! Mnie udalo sie kilka razy wygrac cos w rozdaniach na blogach, takze popieram kto nie gra-nie wygrywa;)
OdpowiedzUsuńPrawidłowo!:)
Usuńgratulacje :) jedni mają szczęście drudzy go nie mają. DGratulacje raz jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania - nie grasz to nie wygrywasz. Bardzo często, gdy coś udawało mi się wygrać słyszałam tylko "Ciągle coś wygrywasz, ciągle Ci się udaje, mi nigdy, jeszcze nigdy nic nie wygrałam". Żeby wygrać trzeba zacząć brać udział w konkursach. Cudów nie ma :D Najbardziej lubię konkursy, w których trzeba coś stworzyć, dać coś od siebie, wykazać się kreatywnością i pomysłem. Nie cierpię konkursów na lajki.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej pełnej dobroci dla żołądka i dla ciała ;) Pozdrawiam cieplutko!
Dzięki wielkie Saro!
UsuńWg mnie tam gdzie można wytężyć umysł, tudzież wykazać się inwencją twórczą, zdolnościami manualnymi, jest jeszcze fajniej wygrać. Nasza praca oceniana jest indywidualnie, nie jest to "loteryjka":) tak czy siak trzeba grywać:)
Żeby wygrać, trzeba grać :)))
OdpowiedzUsuńNie pozostaje nic innego jak tylko gratulować :D
OdpowiedzUsuńGratuluję, miłego testowania. :)
OdpowiedzUsuńgratulacje, masz rację, Ci co mówią, że nie wygrywają, to nie grają po prostu;D
OdpowiedzUsuńŁaaał, szczęściaro, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńfajna wygrana:))pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO, widzisz, ja też od czasu do czasu się tam zgłoszę i właśnie zawsze się zastanawiałam czy to nie ściema :D bo konkursów jest tam sporo :D
OdpowiedzUsuńDzieki Tobie wiem, że nie i że warto grać dalej :-)
Gratulacje Madzieńko :*
Dziękulski Mońcia!:)
UsuńMiałam takie same sytuacje "Ty wygrywasz cały czas, bla bla bla" i mówiły to osoby, które nigdy nie brały udział w żadnym konkursie ;) Na rossnet kiedyś wygrałam tusz do rzęs, a później zapomniałam o portalu, ale niedługo znów tam zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńTeraz ponoć przy każdym konkursie ażeby wziąć w nim udział należy wpisać nr paragonu, ale chyba w przypadku "bab" to nie problem, przynajmniej (niestety) u mnie - bo ZDARZA mi się tam robić zakupy;)
UsuńDla mnie to zasadniczy problem, bo robię zakupy dość często, ale paragony rzadko zabieram. Bardzo zły nawyk niestety.
UsuńGratulacje:) fajna wygrana:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, bardzo fajna nagroda ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) Pierwszy raz słyszę żeby ktoś wygrał w Ross ;) zazwyczaj są to osoby, które chyba spędzają całe życie na samych grach.
OdpowiedzUsuńJedynie gdzie zdarza mi się grać, to na kurniku w literki, więc nie wliczam się do grona maniaków konkursowych.
UsuńPo to właśnie wkleiłam tę notkę, bo miałam wrażenie, że na rossnecie zwycięzcy są fikcyjni, a tu taka niespodzianka;)
Ja spróbowałam zagrać w Ross z 3 razy i odpuściłam, ale może spróbuję jeszcze ;)
UsuńGratuluję! Świetna nagroda, pewnie, że trzeba brać udział, to nic nie kosztuje, a tylko możemy zyskać :)
OdpowiedzUsuńSama wychodzę z takiego założenia. Ważne jednak, by nie popaść ze skrajności w skrajność:)
UsuńKochana, jaki masz lakier na paznokciach na fotkach? :)
OdpowiedzUsuńTo Golden Rose Rich Color nr 44;)
UsuńGratuluję fajnej wygranej :-)
OdpowiedzUsuńno, wspaniała wygrana :)
OdpowiedzUsuńDzięki Wam przeserdelecznie Dziewczyny za wszystkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńGratulacje! :) Błyszczyk i lakier w fajnym kolorze :)
OdpowiedzUsuńGRATULACJE:) Kosmy super ale przegryzki jeszcze lepsze:)))) mniami:)
OdpowiedzUsuńwielkie, ogromne gratulacje! ale trochę szczęścia masz, nie zaprzeczaj :D powodzenia w dalszych konkursach :D
OdpowiedzUsuńŚwietna nagroda, gratuluję szczęścia :)
OdpowiedzUsuńBARDZO DZIĘKUJĘ za gratulacje COOLeżanki!!! :*
OdpowiedzUsuń