niedziela, 29 grudnia 2013

HITY kosmetyczne roku 2013 wg Babskiej Przystani...

Koniec roku to dobry czas na podsumowania. Pomyślałam, że w tym roku zbilansuję przede wszystkim swoją kosmetyczkę, która z roku na rok się zmienia, może nie tyle ona sama, co jej zawartość.
W kwestii pielęgnacji nastąpiły wielkie zmiany, ale o tym nie dziś. Zapewne, gdybym miała pokazać Wam każdy kosmetyk, którego używałam w 2013 zasnęłybyście przed monitorem... skupiłam się więc na kosmetykach, które są ze mną najdłużej. Po zdjęciach zobaczycie, że są mocno eksploatowane, ale to tylko dowód na to, że nie kłamię! :) Aaa... kolejność jest zupełnie przypadkowa.
***
1. Podkład, którego zużywam już chyba 6 butelkę, z żadnym z podkładów nie byłam tak długo "związana". Produkt mający szansę zostać ze mną na baaaardzo długo, a i może mój osobisty Kosmetyk Wszech Czasów? Mowa o podkładzie Max Factor Facefinity All Day Flawless 3 - in - 1 Foundation, o którym szerzej napisałam o tu <KLIK>. U mnie sprawdza się fajnie (choć mamy gorsze dni), jednak nie przy każdym typie skóry się sprawdza.
2. Baza pod cienie AVON - jest w porządku, utrzymuje cienie umiarkowanie długo, ma cielisty kolor, dzięki czemu ładnie wyrównuje koloryt powieki. Nie jest droga, jest wydajna, nie śmierdzi, łatwodostępna (bo konsultantek teraz jak mrówek :)). Lubię ją, ale nie jest niezastąpiona. Rok 2013 należał do niej, dlatego chciałam o niej wspomnieć ;)

3. Kolejnym produktem, na którym wg mnie warto zawiesić oko to naturalny puder sypki do cery tłustej i trądzikowej marki Jadwiga. Produkt zakupiłam na targach kosmetycznych, z polecenia kumpeli. Miałam wiele transparentnych pudrów w swej karierze (łącznie z bambusowym, kryolanem, inglotem, czy skrobią ziemniaczaną) i żaden z nich nie spisał się u mnie jak ten Jadwigowy za niewygórowaną cenę. Cechuje go megawydajność, więc wróżę mu dłuuugą współpracę z moją buzią.
4. Następną pozycję zajmuje żelowy, czarny eyeliner L'Oreal. Produkt wypasiony - jest mięciutki, tworzy głęboko czarne kreski, nie wysycha, a cena nie zabija - i to właśnie lubię!
5. Następne w kolejce jest trio do ozdabiania twarzy, tj. Sleek face form, w odcieniu light. Gdy pisałam Wam o nim w lutym, o tu <KLIK> najbardziej upodobałam sobie bronzer. Z biegiem czasu jak widać wszystko się zmieniło! Dzięki tej paletce zaprzyjaźniłam się z rozświetlaczami, a sam patent na jedną paletkę, a tam trzy produkty wielozadaniowe zaoszczędza miejsce w kosmetyczce. Niestety nie mojej, bo ja nie umiem się pakować, ale idea jest niezła! :)) Na bank skuszę się jeszcze na ten produkt, ale może w wersji duo (bronzer plus rozświetlacz).

6. Tę pozycję zajmują wodoodporne konturówki do ust (i nie tylko) firmy Golden Rose. W ofercie można znaleźć masę kolorów, w przyjaznej cenie (ok. 7 zł). Kredką możemy optycznie powiększyć sobie usta, zaznaczyć granice, by "nie wyjechać" pomadką, albo użyć jej jako trwałej pomadki do ust, albo bazy pod docelową pomadkę, o podobnym kolorze - wszystkie chwyty dozwolone! :)
7. Nie kosmetyk, ale akcesorium kosmetyczne - mój ukochany pędzel - Real Techniques by Samantha Chapman - Stippling brush - był to jeden z gadżetów, który zapragnęłam mieć, jako łowczyni nowinek kosmetycznych (i nie tylko) - sprawiłam go sobie w okolicy urodzin i od tej pory go nie wypuszczam z rąk. Aplikacja podkładu idzie z nim gładko, a nałożony podkład prezentuje się na buzi bardzo dobrze. Nie ukrywam, że pędzle Hakuro zeszły na dalszy plan, ale nie "wyszły" na dobre. Pędzli używam wymiennie, ale RT najczęściej - do tego stopnia, że jakieś 2 miesiące temu stracił głowę, zbite włosie wyleciało całkowicie z trzonka :( na szczęście "magic" klej przywrócił go do żywych!


O wielu produktach nie opowiadałam Wam tutaj na blogu bliżej, ale jeszcze nie wszystko stracone. Macie ochotę na jakąś głębszą recenzję, któregoś z tych kosmetyków?

Co Wy wybrałybyście za swój kosmetyczny hit tego roku?
Ściskam.
PODPIS
P.S. Już przedostatni raz przypominam Wam o konkursie, który jutro się kończy. Aby wziąć w nim udział wystarczy zapoznać się z tym oto postem KLIK.

42 komentarze:

  1. Mnie ten puder nie służy.. chętnie oddam go w dobre ręce ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale też masz wersję do problematycznej buzi?

      Usuń
  2. Nie używałam żadnego z tych produktów. Ja jeszcze się zastanawiam nad moimi kosmetycznymi hitami 2013 roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo czasu do końca roku Ci nie pozostało:/ A ciekawa jestem Twych faworytów:)

      Usuń
    2. Już pewnie w grudniu się nie wyrobię, ale w styczniu na pewno pojawi się taki post :)

      Usuń
    3. będę czuwać! :)

      Usuń
  3. Też bardzo lubię ten podkład z MF :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moi ulubieńcy juz wkrótce ;) wśród Twoich pędzel mnie bardzo ciekawi, ja mam expert face Brusach i jesteś mega zawiedziona ... ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam twoich ulubieńców ale niektórzy mnie zaciekawili.
    Właśnie zabieram się za tworzenie swojej listy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam okazji używać żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po przeczytaniu tego posta uświadomiłam sobie jak bardzo przez ostatni rok zmieniła się moja kosmetyczka! Z produktów, które wymieniłaś kocham podkład maxfactor i zanoszę się z zakupem paletki sleeka - chociaż najbardziej zależy mi na bronzerze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie jakaśtam próbka w gazecie nie sądzę, bym zdecydowała się na podkład MF - a tak - ulubieniec odkryty:) fajnie, że i u Ciebie się sprawdza! :)

      Usuń
  8. U mnie ten podkład się nie sprawdził. Szkoda, bo widzę, że wiele osób go bardzo lubi.

    OdpowiedzUsuń
  9. gdzie mozna dostac ten puder z Jadwigi? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najszybciej chyba poprzez stronę firmy JADWIGA :)

      Usuń
  10. ale obsyfione masz te opakowania, fuj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną Anonimie?

      Usuń
  11. róż z YR, baza Avon, błyszczyk i lip pencil Inglot, tusz YR i puder anti-shine z kryolanu :) w tym roku nieodłączne :)
    widzę na paznokciach piasek wibo :D

    OdpowiedzUsuń
  12. jak nie rusza mnie Sleek :P tak te kolory ma tu piękne i myślę o takiej trójce by kupić :>

    OdpowiedzUsuń
  13. wow faktycznie polubiłaś się z tym pędzlem :D Moim jeszcze nic się takiego nie przytrafiło, ale chyba zacznę je oszczędzać ;)
    Z Twojej gromadki mam jeszcze podkład, ale u mnie się nie sprawdził. Przede wszystkim sam odcień (najjaśniejszy z całej gamy) okazał się zbyt ciemny. Tego się nie spodziewałam, bo inne z MF bardzo mi pasowały.

    OdpowiedzUsuń
  14. fajna ta baza z Avonu, u mnie się też sprawdziła:)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam żadnego z tych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam żadnego z tych produktów :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Za każdym razem gdy kupuję nowy fluid, zastanawiam się nad tym z Max Factor Facefinity ;O Muszę go w końcu kupić! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam dwa razy Facefinity i za pierwszym razem myślałam, że jest moim ideałem. Niestety za drugim razem okazał się już nie taki ciekawy jak wcześniej... Teraz moim ulubieńcem jest Flowers Perfection od Bourjois ;) Puder z Jadwigi muszę koniecznie przetestować, a w dodatku plusem jest to, że we Wrocławiu jest sklep stacjonarny Jadwigi więc myślę, że szybko się w niego zaopatrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajny artykuł. Super robota. Muszę się zainteresować tymi konturówkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo podoba mi się to trio ze sleeka ;) może sama wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystkie produkty znam oprócz pudru sypkiego Jadwiga.
    Troszkę zaskoczyła mnie baza pod cienie Avonu. Miałam i u mnie się nie sprawdza.
    Ale to może zależy od typu cery.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bazę pod cienie znam i również bardzo lubię. Podkładem mnie zaciekawiłaś... muszę się mu bliżej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przyznam że Jadwigę widzę pierwszy raz. Wiecie o niej coś więcej? Możecie ją porównać do jakiegoś innego pudru?

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja poprosze recenzje podkladu i pudru:) Szczesliwego Nowego Roku !:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Podkład Flawless z maxfactora były dla mnie dobry, gdyby nie to że na mojej twarzy bardzo pomarańczoiwał (nie wiem jak odmienić :P) a kredki do ust z Golden Rose mam w planie kupić, do dotychczas nie mogłam ich dostać stacjonarnie, ale miesiąc temu otwarli mi sklep GS w mieście :D Moim ulubieńcem jest podkład z Kolorówki do samodzielnego zrobienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Transparentny puder Paese jest również bardzo dobry. Spróbuj go sobie kiedyś :)
    Ciekawią mnie kredki GR. Muszę wybrać się na stoisko i je obmacać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, pamiętaj, że nie przejdę wobec niego obojętnie. Jeśli prowadzisz bloga na pewno Cię prędzej czy później odwiedzę.
Jeśli jednak chcesz zostawić tu reklamę, czy inny spam, to wiedz, że nie ujdzie Ci to na sucho! ;)
M.