wtorek, 3 grudnia 2013

Platynowy blond z farbą Joanna Natura nr 111 bez amoniaku...

Hej ho,
grudzień dla mnie, pomimo niezachwycającej aury pogodowej należy do przyjemnych miesięcy... Kolorowe lampki, brokatowe bombki, czy zapach piernika i pomarańczy wzmagają we mnie lepszy nastrój. A Wy lubicie to?
W grudniu postanowiłam także wypróbować nową farbę, o której wspomniała jedna z anonimowych komentujących dziewczyn - gdyby nie ona nie wiedziałabym o tej nowości. Mowa o farbie do włosów Joanna Natura - bez amoniaku. Wybrałam kolor 111 - platynowy blond. Za farbę zapłaciłam 5 zł.
Zawartość opakowania nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych farb Joanna (może poza kolorem produktów). W środku nie znajdziemy także odżywki po koloryzacji.
Mieszanka nie wykręca nosa, mało tego, ma zapach, który wręcz przyjemnie jest wąchać :)) ale uwierzcie mi na słowo. Kolor mieszkanki po czasie wpada w fiolet, ale na szczęście nie zostawia tej poświaty na czuprynie.
Mój miesięczny odrost po lewej - pożółkły, po ostatnim farbowaniu farbą 10N Color&Soin. Po prawej zaś efekt koloryzacji...
Gdy doglądałam efektów w trakcie koloryzacji byłam dobrej myśli - papka nie żółkła, ba, wręcz wpadała w ładny platynowy ton, liczyłam, że taki efekt otrzymam...Niestety pomimo wydłużenia czasu koloryzacji (trzymałam ją na odrostach ok. 30 min. + 5 min. malaksowania) czubek głowy wyszedł lekko żółtawy :/ na szczęście różnica nie jest na tyle drastyczna, bym musiała siedzieć przez cały miesiąc w czapce ;)
Pomimo tego wszystkiego, jestem pozytywnie zaskoczona rezultatami farby bez amoniaku za 5 zł. Nie zrażam się żółtkiem i podejrzewam, że jeszcze sięgnę po tę farbę.
W ocenie ogólnej dostanie ode mnie 4/5 (a co tam, święta idą:))
 Blondynki, co sądzicie? Znałyście ten produkt?
  Pozdrawiam ciepło, do następnego.
 PODPIS
Aha - przez najbliższy miesiąc będę spamować urodzinowym konkursem Babskiej Przystani,
bądźcie więc proszę wyrozumiałe:) Zapraszam do wzięcia udziału!
http://babskaprzystan.blogspot.com/2013/11/2-urodziny-bloga-babska-przystan-konkurs.html

39 komentarzy:

  1. Nie znam tej farby, ale kolor bardzo mi się podoba :) Z odrostami poradziła sobie na pięć z plusem. Jak Ty to robisz, że Twoje blondaski są takie lśniące? Wydają się być bardzo sypkie! Moje wyglądają jak suche siano :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bello, moje włosy są tylko takie lśniące 1 dnia, drugiego nie nadają się do niczego, oprócz mycia. Są sypkie fakt, ale i bardzo cienkie (tak ze 3 na krzyż;) A o bieżącej pielęgnacji zrobię chyba cały post, bo trochę się tego nazbierało. W dużej mierze Balea :)

      Usuń
  2. nie farbowałam nigdy na blond moich ciemnych włosów w całości, ale uważam, że u ciebie wcale nie wyszło tak źle. kolor jest bardzo ładny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja teraz będe farbowała włosy jakoś przed świętami

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba ten efekt, chociaż ja w takich jasnych włosach siebie nie widzę, ale Tobie bardzo w tym kolorze do twarzy!

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny wyszedł Ci kolor - ja to mam zawsze szczęście że jak sama się farbuję a nie u mojego fryzjera to wychodzę siwo niebieska :( krzywdy mi nie robi jedynie L'Oreal w odcieniu Viking

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zanotuję na listę "do wypróbowania" w takim razie Vikinga Moja Droga!:)

      Usuń
  6. Ależ mnie zachęciłaś! :) Kupię jak tylko spotkam! Ciekawa jestem innych odcieni ! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. blondy tonie moja bajka :P nie znam więc tej farby. Z joanny miałam kiedyś kiedyś farbę w odcieniu " mroźny kasztan":)

    OdpowiedzUsuń
  8. Efekt końcowy wcale nie najgorszy :)
    Jak sama zauważyłaś :)
    Dobrze, ze ja nie muszę się farbic :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kupie ja:) ale u mnie wiekszosc farb nie lapie mi tak jak trzeba ;/ nawet wychwalany wellaton 12/1

    OdpowiedzUsuń
  10. mnie też niedługo czeka farbowanie, ale takie jasne blondy już odstawiłam. Fajnie jednak popatrzeć na taką czuprynkę ładną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny kolorek :) Ja też uwielbiam grudzień ! Za taką właśnie atmosferę :) I za swoje urodziny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny efekt wyszedł :) Chociaż ja tam się na farbach nie znam, nie używam poki co ;)
    A co do grudnia... powoli się już nastrajam świątecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  14. wyszedł bardzo ładnie. No ale przecież już dawno wiadomo, że ładnemu we wszystkim ładnie:)) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładnie pokrył odrost ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tobie to włosy chyba jakieś pół metra urosły,nie? :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też używam prawie zawsze farby z Joanny (6 zeta;p) Oddaj mi swój kolor!!! ♥ Ile ja bym dała, żeby mieć znowu taki blond jak Ty... ;c

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  19. świetnie sobie poradziła :) jestem zaskoczona :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajny efekt! :) ja właśnie próbuję zejść do jaśniejszego koloru i chodzę z 10 cm odrostami, ale już niedługo będę farbować! Nie mogę się już doczekać! :):) i chciałbym mieć w końcu taki piękny blond jak Ty! :);)

    Pozdrawiam Sylwia M.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ładny odcień :) Też kiedyś miałam takie włosy, ale przeszłam na ciemną stronę mocy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  23. Madziu a szybko sie zmywa ta farbka z wlosow?bo kupiłam inna chyba piaskowy blond czy cis w tym stylu

    OdpowiedzUsuń
  24. Gorąco polecam L'Oreal Feria Preference 102 Bardzo Jasny Blond Perłowy. Używam od długiego czasu i jestem bardzo zadowolona z efektów, nie tylko daje cudowny, perłowy blond ale też nie niszczy włosów, nakładałam ją na bardzo zniszczone włosy po szybkim schodzeniu z czerni(i tragicznym Wellatonie 12/1 i 12/0).. teraz, po kilku użyciach Loreal Feria Preference 102 włosy są w dobrej kondycji i wyglądają świetnie, nie żółkną, są niemal bielusieńkie :) Rewelacyjna farba, jeśli komuś zależy na pięknym odcieniu platyny. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za info. Narobiłaś mi ochoty! Chyba ją sobie zafunduję na kolejną koloryzację! :)

      Usuń
  25. Również używałam tej farby, w sumie przez przypadek. Znajomy w drogerii pokazał mi tą 'nowość'. Postanowiłam zaszaleć.. I wszyscy są zdania, że piękniejszego koloru nie mogę mieć. Długo byłam rudzielcem, Joanna bez amoniaku pomogła mi spełnić marzenia o blondzie. Polecam ;) / Zuzanna

    OdpowiedzUsuń
  26. Farba jak za taka śmieszną cenę (5,50zł) na prawdę jest dobra.Od dłuższego czasu nie nakładałam farby i miałam już - nie dość że ciemny odrost to jeszcze kawałek za odrostem w żółtym odcieniu, kupiłam dzisiaj tą farbę w odcieniu platynowy blond i powiem szczerze że zaskoczył mnie efekt.Jestem bardzo zadowolona bo nawet z tyłu głowy włosy które były już na długości żółte to się rozjaśniły a takiego rozjaśnienia nie podołały farby z profesjonalnych sklepów fryzjerskich.
    Włosy po farbowaniu miałam miękkie błyszczące i sypkie.Odrost nie różnił się od reszty.Dodam tylko że ja akurat wydłużyłam czas i trzymałam farbę na włosach około godziny :) odrost+kawałek dalej i żółte z pod spodu (bez końcówek)
    Jeśli chodzi o trwałość to nie wiem bo dzisiaj dopiero nałożyłam pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać i na Twoim przykładzie farba za niewielkie pieniądze daje więcej szczęścia i zadowolenia z rezultatów niż górnopółkowe farby drogeryjne:) Po co więc przepłacać? :)
      Sama pewnie też wrócę do tej farby, ale na razie mam w zanadrzu jeszcze kilka "nowości" :)

      Usuń
  27. a na moich włosach ta farba nie zadziałała w ogóle:( miałam kolor mniej więcej jak joanna 209 (do połowy naturalny bo włosy nie farbowane od roku) farba na głowie 40 minut i zero rezultatu...nawet odrobinę nie pojaśniały są takie same jak były...szkoda tych 6 złotych bo za 15 mogłam kupić farbę która działa.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, pamiętaj, że nie przejdę wobec niego obojętnie. Jeśli prowadzisz bloga na pewno Cię prędzej czy później odwiedzę.
Jeśli jednak chcesz zostawić tu reklamę, czy inny spam, to wiedz, że nie ujdzie Ci to na sucho! ;)
M.