niedziela, 24 marca 2013

Foto mix vol. 3 z ostatnich tygodni...

Hej ho:)
Dziś już trzecia część miksu zdjęć z ostatnich tygodni. Jak zwykle podzieliłam je na trzy kategorie trochę gotowania, sposób na nudę oraz chwila relaksu.

Kuking - część menu zapewne widziałyście w poście ze śniadankami, po prawej stronie parę potraw obiadowo-kolacyjnych, typu "kuciak na oto", pieczona noga + ryż z warzywami, a na deser babeczki z kawałkami czekolady - niestety niektóre z nich wyszły czosnkowe - nie wiem co jest tego przyczyną, ale nie podam Wam przepisu, bo to ściśle tajne:D

Nudzing - jako, że nie potrafię sobie zrobić zdjęcia, gdy leżę na kanapie i piszę posta, postanowiłam Wam w tej części zaprezentować m.in.:
  • urocze buciki w moim stylu ;) 
  • metamorfozę "stroika" na ławę, urywek nowego ubranka dla bloga - co o nim sądzicie? (coś w typie blog ma ospę:) 
  • fiołek - tak - ten sam z postu o słodkopierdzących ozdobach do domku <klik> - odechciało mu się żyć :(
Uwieńczeniem jednego z tygodni była niedaleka wycieczka do Manufaktury na belgijskie frytki (na fejsbuku zapraszali do nowej restauracji) - na miejscu okazało się, że owe miejsce jest w trakcie budowy - tak więc, tego kto napisał ten post na fejsie serdecznie pozdrawiam - środkowym palcem:)
Relaksing - najprzyjemniejsza strefa, którą celebruję w blasku świec i smakowitych trunków. Na dokładkę:
  • nowa gra planszowa ZAŁÓŻ SIĘ - kupiona z poleceniem Oli - mega zabawa - polecam. 
  • "Wdówki futbolowe" - świetna lektura dla Babek, które hodują w domu potwora, oglądającego wszelkiego rodzaju mecze piłki nożnej (z resztą nie tylko) - autorka - Karolina Macios - umila mi każdą podróż komunikacją miejską za sprawą tej książki - śmieję się sama do siebie:))
  • Nowy zapach wosku YC - jeśli ktoś lubi zapach taniego, cytrynowego kremu do rąk, w połączeniu z cifem, to gorąco polecam. Nauczka na przyszłość - nie radź się faceta w sprawie zapachów do domu.
Mam nadzieję, że Wasze ostatnie tygodnie były równie kolorowe:) 
Mnie nie pozostaje nic innego jak przygotowywać się do Świąt lepiąc ?! zająca :)

Całuski.

70 komentarzy:

  1. lubię oglądać takie mixy u innych :) i babeczki widzę - luuuubie babeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też je bardzo lubię, jednak tych czekoladowo-czosnkowych nie polecam:/

      Usuń
  2. Fajnie;)
    Jak ja za tobą tęsknię!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. zgłodniałam! po prostu zgłodniałam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze głodnieję jak oglądam jedzeniowe posty, nawet swoje:P

      Usuń
  4. O jak ja się cieszę, że mój facet nie ogląda meczy ;) Rewelacyjny mix Madziu :*:*:*
    Ślicznie Twój blog wygląda teraz.
    Buziaczki MAYA:*:*:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stwierdzenie, że mój facet nie ogląda meczy jest tak wiarygodne jak tabloidy:))

      Usuń
  5. Uwielbiam planszówki. A jeszcze bardziej dobre jedzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. faaajnie. Widać, że sie dzieje i kręci. Jakbym swój tydzień w zdjęciach przedstawiła to byłyby pewnie na nim masa leków, stos pieluch, brudne gary i tona prania;) haha....

    pizza wygląda przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, Twój fotomix też na pewno na swój sposób byłby wesoły:)

      Gdybym miała fotografować każdy dzień usnęłabyś czytając ten post;)))
      a na fotkach jest omlet pizzopodobny:)

      Usuń
  7. no wlasnie nie lubię zapachu 'kibla' w domu :) dlatego na cytryne się nie skusiłąm :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no, Madzik, może nie kibla, ale środki czyszczące;))

      Usuń
  8. oj zrobiłam się głodna, patrząc na to twoje jedzonko:] I jak tam twoje przygoda z BB kremami, zdecydowałaś się na coś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po 22ej już nie jemy moja droga;))

      Moja historia z bb-cremami jeszcze się nie rozpoczęła, ale mam nadzieję, że może po świętach się za ten rozdział zabiorę - ostatnio nie miałam kiedy:/

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem czy można je gdzieś kupić:>

      Usuń
  10. Wszystko wygląda bardzo apetycznie, chętnie bym spróbowała tych smakowitości! Mniam! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ale tu pyszne smakołyki :)
    Ps. Czyżby koleżanka z Łodzi :) ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie no rewelacja ten post!
    O książce juz czytałam i chyba się na nią pokuszę :)
    a słowa o YC mnie zabiły ! :)
    pozdrawiam i czekam na więcej takich pozytywnych postów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Mała:))) gęba mi się cieszy dzięki Tobie:*

      Usuń
  13. O, chętnie bym poczytała tą książkę ... mój facet ogląda mecze jak szalony, często są to kłótnie, że przyjeżdża do mnie oglądać mecz w TV ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci ją więc polecam;) i jednocześnie łączę się w bólu jako wdówka futbolowa:)))

      Usuń
  14. Ale smakowity ten pierwszy mix :) Mniam, aż się głodna zrobiłam ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nowy zapach YC wygląda na raczej odpychający;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na dłuższą metę na szczęście jest do przeżycia, jednak jakoś nie jest mi smutno, że już się prawie cały skończył:D

      Usuń
  17. Bardzo smakowite potrawy w pierwszej składance!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie nawet nie ma z czego zająca ulepić :p ale wiosny też ni ma, mam tylko mega mocny wiatr :/

    Fajny post, lubię takie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie podeślę Ci nieodpłatnie z tonę śniegu;)

      Usuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  20. Babeczki czosnkowo-czekoladowe to dopiero iście diabelskie połączenie :) Muszą "ciekawie" smakować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duet czekoladowo-czosnkowy toż to nietuzinkowy afrodyzjak. Czosnek bowiem wpływa pozytywnie na Nasze zdrowie, czekolada zaś pobudza hormon szczęścia. POLECAM:))

      Usuń
  21. Tyle dobroci, a ja głodna na uczelni siedzę :c
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na uczelni nie wolno oglądać jedzeniowych postów;)

      Usuń
  22. Az zglodnialam ;D Wszystko wyglada bardzo interesujaca tu u ciebie, z checia obserwuje
    i zapraszam do mnie na MDEJKAPY ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Schowaj te kwiatki przede mną, bo jestem w rozpaczy. Kolejne dwa mi padły, normalnie mam jakiś negatywny wpływ na nie. A u Ciebie taki piękny wrzosik i cyklamen ( bo to chyba nie fiołek), że zazdroszczę ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra wyguglałam, ze to też fiołek ;D Człowiek uczy się całe życie :P

      Usuń
    2. Iwetto, witaj w klubie zabijaczek kwiatków;)) fiołkocyklamen jest trupem - bo to zły kwiatek był - cytując klasyka;D

      Usuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nooo z butkami zaszalalas ;) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  26. Myślę, że jest to jeden z zdumіewających artykułów јakiе spotkаłam.
    Jеstem ujęta, że mogłam się z nim zapoznаć.
    Proszę ο więceј:).

    Feel freе to surf to my webpage zielone szkoly nad morzem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa - jestem pod wrażeniem Twej jakże dyskretnej reklamy w podpisie - zdumiewająco-zaskakująca;)

      Usuń
  27. Kochana robiłaś kiedyś włoski farbą Londa 12/9 ? :) Ciekawa jestem czy mój ciemny odrost rozjaśni, bo strasznie mi włosy zaczęły żółknąć od tej farby Palette.. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Londa, hmm... powiem Ci szczerze, że 9o% blond farb było już na mojej głowie, jednak nie efekt najwidoczniej nie porwał mnie na tyle, abym chciała do niej wracać. Ja sobie teraz wymyśliłam Wellaton 12/1.

      Moje żółkną nieustająco, przy samym czubku, muszę z tym żyć:) Może lepiej, byś przerzuciła się na jakiś czas na coś innego, może włosy się przyzwyczaiły? Sama nie wiem.

      Usuń
    2. Wellaton mi ślicznie odrost rozjaśnił, ale po 3 tygodniach miałam typowe żółtko na czubku głowy.. Poza tym miałam włosy przesuszone.. Może u Ciebie się lepiej sprawdzi :)

      Usuń
  28. hihihi Manu to Manu ;), tylko ze Zgierza nie zawsze mogę się wybrać ;) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tramwaj masz prawie prościutko pod samą Manu;))

      Usuń
  29. Ei ale tutaj ładnie *.* zapraszam do siebie ; *
    PS. Obserwuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. the dishes look so yummy! i love that hello kitty Nike sneakers! <3

    Letters To Juliet

    OdpowiedzUsuń
  31. To nie fiołek lecz cyklamen perski, ale często sprzedają go pod błędną nzawą.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może. Dziękuję za zwrócenie uwagi, niestety nie przywróci mu to życia:(

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, pamiętaj, że nie przejdę wobec niego obojętnie. Jeśli prowadzisz bloga na pewno Cię prędzej czy później odwiedzę.
Jeśli jednak chcesz zostawić tu reklamę, czy inny spam, to wiedz, że nie ujdzie Ci to na sucho! ;)
M.