piątek, 15 czerwca 2012

26 ODCIENI COLOR&SOIN POD LUPĄ

Dzieńdoberek:)
Tematem dzisiejszego "wypracowania" będą WSZYSTKIE kolory farb Color&Soin. 
Ostatnio napisałam parę słów o kolorach dla blondynek, brunetki były na mnie złe, więc postanowiłam to naprawić. Wybaczycie?
Ażeby wszystkie odcienie zmieścić w jednym poście (dłuuuugim poście) powtórzę się z tymi blondami takie wirtualne déjà vu :)
Lekkie wtajemniczenie, co do skrótów zawartych na opakowaniach:
  • A - ASHES - POPIELATE
  • B - BROWN - BRĄZOWE
  • C - COPPER - MIEDZIANE
  • G - GOLD - ZŁOTE
  • M - MAHOGANY - MAHONIOWE
  • N - NATURAL - NATURALNE
  • R - ROUGE - CZERWONE
Pośród wszystkich odcieni mamy 3 kolory popielate:
Popielaty blond
Jasno popielaty blond
Popielato-piaskowy blond
 Dwa kolory brązowe:
Brąz czekolada
Brąz kakao
 Dwa odcienie miedziane:
Miedziany ciemny blond
Miedziany blond
Złoto x4:
Jasnozłocisty szatyn
Złocisty ciemny blond
Złocisty blond
Złocisty jasny blond
Mahoń w 3 wydaniach:
Mahoniowy kasztan
Mahoniowy jasny kasztan
Mahoniowy blond
Naturalne, których jest aż 9:
Hebanowa czerń
Ciemny szatyn
Szatyn naturalny
Jasny szatyn
Ciemny blond

Blond orzech laskowy
Blond pszeniczny
Blond miodowy
Blond platynowy
 Ostatnia partia to barwy czerwone, modne w tym miesiącu, sztuk 3:
Płomienny czerwony
Intensywny czerwony
Czerwono fioletowy
Patrząc na te wszystkie śliczne kolorki czasami mam ochotę porzucić swój blond na poczet czegoś nowego Wiem jednak, że potem bardzo bym żałowała, a powrót do obecnego stanu rzeczy mógłby trwać wieki, a w "łysym" na pewno byłoby mi nie do twarzy.
Przyjrzyjcie się też jaka jest różnica w kolorach, przy niektórych odcieniach, hmm...
Należy wziąć jednak pod uwagę to, iż rzeczywisty kolor jaki może Nam wyjść na włosach uzależniony jest od wielu czynników, m.in. od tego co było wcześniej na Naszych czuprynach. Należy także pamiętać, by nie nakładać farby po hennie, czy farbach z domieszką henny oraz bezpośrednio po zastosowaniu rozjaśniacza. 
Jeśli chodzi o dostępność tych farb, to tak jak już nie raz wspominałam można znaleźć je tylko w aptekach. Z uzyskanych informacji wiem, że oferta wciąż jest poszerzana. Na bieżąco aktualizują także listę aptek O TUTAJ.
A Wy znalazłyście swój odcień? Co sądzicie na temat aptecznych farb?

 Acha, gwoli ścisłości, sama nie jestem taka mądralińska, to też ponownie, z tego miejsca chciałam serdecznie podziękować raz jeszcze Pani Monice, za udostępnienie wszelakich materiałów i ważnych informacji, które mogłam przekazać Wam:)

Mam nadzieję, że mój post był choć odrobinę pomocny dla osób z dylematem, "który odcień będzie lepszy"?
Powiem Wam w tajemnicy, że już w poniedziałek dla moich Obserwujących Babeczek będę mieć niespodziankę, ale na razie ci-cho-sza :D tymczasem...
Miłego weekendu.
eM.

21 komentarzy:

  1. Blond orzech laskowy!!! To jest odcień, którego szukam:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś chwilowo taki na czuprynie:P

      Usuń
    2. A posiadasz może jakieś zdjęcie?:) mam na niego chrapkę ale nie wiem jak wyjdzie na moich średnio-blond włosach ..

      Usuń
    3. miałam ten kolor ale nie z c&s, więc zdjęciem Cię nie wesprę:/

      Usuń
  2. Obserwuje aby Cię juz nie zgubić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie ma żadnej czerwieni, która wpadłaby mi w oko :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przykro mi :( a czym się w takim razie farbujesz?

      Usuń
  4. Pierwszy raz widzę te farby. Ja ogólnie mam duże zaufanie do kosmetyków aptecznych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście używałam dwa razy tego samego koloru i za każdym razem było ok.;) Sądzę jednak, że nadal będę szukać tej wymarzonej farby, która zadowoli mnie w 100%, będąc przy tym zdrowa dla włosów i niedroga i łatwodostępna, czy się uda?

      Usuń
  5. Naprawdę nie można użycpo hennie? A po farbie Sante, która zawiera jej trochę? :///

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką informację uzyskałam od przedstawicielki formy C&S. Proponuję napisać bezpośrednio pod adres e-mail zawarty na stronie producenta. Obie farby są ziołowe, więc być może to może być przyczyną "pogryzienia się" kolorów i uzyskania innego koloru włosów niżeli miał wyjść.

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za odp :) Ile bys czasu radziła odczekac? Farbowałam Sante a potem Eldem i w sumie to się zmywa... jak myslisz?

      Usuń
  6. Witaj, szczerze, nie chciałabym Ci nic radzić, bo nie miałam styczności z żadną z farb, o której napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy ktoś używał może kolorku 8n czyli pszeniczny blond?mam w tej chwili 9n czyli miodowy ale chciałabym je lekko przyciemnić ale boję się że mi wyjdą rude albo żółte? Doradźcie coś dziewczyny:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używałam i wychodzi piękny, rzeczywiście pszeniczny blond. U mnie jaśniejszy niż miodowy. Niestety ta farba nie pokrywa moich siwych włosów. Czy może jeszcze ktoś ma z tym problem?

      Usuń
    2. To dziwne, że siwe włosy zostają niepokryte - producent "szczyci się", że radzi sobie i ze srebrnymi włosami?

      Usuń
  8. ja niestety nic mądrego Ci nie napiszę, bo miałam styczność tylko z 10n. dziewczyny w jednym z wątków na wizażu dzielą się opiniami, nt. kolorów tych farb. może tam znajdziesz odpowiedź;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki za to zestawienie. Z moich obserwacji masz lepiej przedstawione kolory i bardziej realnie niż na stronie firmy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Używam farby Color&Soin 10A i jestem z niej bardzo zadowolona :-) Nie wypadają mi po niej włosy i nie są zniszczone. Kolor wychodzi piękny, naturalny i złocisty (mam ciepły typ urody i naturalnie ciepły refleks). Polecam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, pamiętaj, że nie przejdę wobec niego obojętnie. Jeśli prowadzisz bloga na pewno Cię prędzej czy później odwiedzę.
Jeśli jednak chcesz zostawić tu reklamę, czy inny spam, to wiedz, że nie ujdzie Ci to na sucho! ;)
M.