Spore zainteresowanie wzbudziły moje nowe, kolorowe papiloty. Ich nazwa magic laverag znana jest ponoć nie od dziś. Widziałam je jakiś czas temu na allegro, skusiły mnie swą kolorystyką i nietuzinkowym kształtem, strukturą - szybko jednak o nich zapomniałam (czy Wy też tak macie, że znajdujecie milion różnych ciekawostek w sklepach internetowych, dodajecie do "obserwowanych", a potem puszczacie to w niepamięć?).
Gdy znalazłam je w sklepie z "taniościami" postanowiłam wypróbować, bo lubię takie babskie gadżety, a papiloty już nie jedne przerobiłam;)) Cena: 5.99 zł
Gdy znalazłam je w sklepie z "taniościami" postanowiłam wypróbować, bo lubię takie babskie gadżety, a papiloty już nie jedne przerobiłam;)) Cena: 5.99 zł
W moim zestawie było 16 papilotów, 8 mniejszych, 8 większych, cztery kolory, z każdego po dwa. Dodatkowo był tam też patyko-haczyk, złożony z dwóch części, który pomaga zainstalować kręciołka na pasmach włosów.
Sztuczne tworzywo, a'la krateczka z gumkowatymi zakończeniami trzyma pasma włosów w ryzach.
Ja, ażeby osiągnąć efekt widoczny na zdjęciach trzymałam je na włosach ok. 1h - przy czym uprzednio spryskałam je "jakąkolwiek" mgiełką, by podczas samowolnego wysychania nabierały papilotowego skrętu.
Sądzę, że można przyspieszyć efekt powstania loków, przy pomocy ciepła suszarki.
Przy moich włosach - cienkich, szybkoschnących, podatnych na kręcenie się (oczywiście, zwykle wtedy, kiedy nie potrzeba) wałki te sprawdzają się.
Niestety fryzura taka "nie trwa" u mnie długo - nawet z megamocnym lakierem do włosów czupryna z godziny na godzinę prostuje się :( (z resztą, wtedy gdy mam ochotę na prostowanie, one nagle zaczynają się wywijać w różne strony - przewrotne, złośliwce ;/)
To, co nie podoba mi się przy tym patencie, to to, że te końcówki włosów tak odstają. Przy pierwszej aplikacji, bałam się, że po zdjęciu będzie to bardzo nieestetycznie wyglądać, ale jednak nie było tak źle.
Cała konstrukcja tych papilotów jest tak stworzona przez "chińskich naukowców", że loki bardzo dobrze, regularnie wręcz skręcają, będąc jakby odciskiem tego papilota (czy ktoś mnie w ogóle rozumie?)
Cała konstrukcja tych papilotów jest tak stworzona przez "chińskich naukowców", że loki bardzo dobrze, regularnie wręcz skręcają, będąc jakby odciskiem tego papilota (czy ktoś mnie w ogóle rozumie?)
Na pewno w przyszłości spróbuję nałożyć wałki na mokre włosy na noc - tak jak robiłam z tymi gąbkowymi papilotami. Nie omieszkam podzielić się z Wami odczuciami;)
Myślę, że mogę nazwać się gadżeciarą, lubię nowinki w tym Naszym babskim świecie. Produkt, o którym napisałam prawie, że esej, nie jest może niezbędny w damskiej kosmetyczce, jednak uważam, że jest doskonałym pomysłem na zrobienie INNEJ fryzury (o ile jesteś posiadaczką prostych włosów). Bez użycia ciepła/elektryczności możemy stworzyć fale, loczki, koczki, co dusza zapragnie:)
A Wy lubicie babskie gadżety kobiety? Często się ""lokujecie"?
eM.
P.S. Aha, jeszcze zapytanko do dziewcząt korzystających z lustrzanek - jaki obiektyw (tj. z jakimi parametrami) poleciłybyście do zdjęć takich właśnie na bloga (etykiety, zdjęcia z bliska) w rozsądnej cenie. Chodzi o sprzęt Canon, bądź inny kompatybilny z "body" tej firmy? Mój obiektyw uległ destrukcji, wspomagam się zapożyczonym, jednak chciałabym coś swojego.
Mam te papiloty :) Stosowałam je głównie na noc, dość wygodnie się w nich śpi, a papiloty nie zsuwają się podczas spania. Fajne wychodzą loki, ale ja mam już za długie włosy, żeby je stosować... Pasują Ci loki :)
OdpowiedzUsuńNie we wszystkich papilotach się wygodnie śpi;) Muszę sprawdzić wygodność tych, skoro mówisz, że jest znośnie;))
Usuńjejku superowe te papiloty :P ciekawe czy gdzieś je u mnie kupię...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że CI się uda;)
UsuńSpokojnie na allegro można je dostać. Właśnie mam zamiar wypróbować je kolejny raz, ale teraz bardziej się przyłożę :)
UsuńMuszę ich poszukać! Świetny dają efekt, nie mogę się napatrzyć ;)
OdpowiedzUsuńDużo ładniej wyglądają takie falki, niż loki robione na papiloty albo lokówką.
No mnie także bardziej się podoba efekt nimi niż lokówką;)
UsuńLubię loki ale po pierwsze nigdy nie chce mi się ich robić po długie przy moich włosach ważących tonę rozpuszczone utrzymują się raptem 2-3 godziny :) Ale fajna sprawa do przetestowania :D
OdpowiedzUsuńA może gruba lokówa by Ci ułatwiła sprawę?
UsuńMadziu nie działa;( tez mam ten problem co koleżanka powyżej.Sama wiesz.
UsuńMadzia Ci zrobi loczki jak ta lala;D
UsuńJedyna opcja to lokówka :) Pianka, lokówka i ogień dym :) Nic innego nie jest w stanie skręcić tych "grubasków" :)
UsuńNa Aleksandrze poeksperymentuję;)
Usuńoo fajny efekt !
OdpowiedzUsuńooo dzięki;)
UsuńBędę zaglądała to wszystkich sklepów tego typu! Efekt taki jak uwielbiam!!!! :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za owocne zakupy;)
Usuńoch, musze znalezc:-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle super! Do tego czasu kręciłam włosy na papiloty złożone z drucika i gąbki, ale widzę że w tego powstaja zupełnie inne loki, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTakie papiloty o których mówisz, to już w ogóle nie przypadły mi do gustu:/ do niedawna korzystałam tylko z takich gąbkowych z dziurką;)
Usuńuwielbiam loczki po nich ;) moja ulubiona metoda kręcenia. Starczyło Ci jedno opakowanie na całe włoski? ja musiałam zamówić dwa ;c
OdpowiedzUsuńDokupiłam sobie drugie, bo lepiej sprawdzają mi się te dłuższe, choć do kikutów te małe też dają radę;)
UsuńSuper te papiloty. Bardzo ładnie skręcają Ci włosy. Bardzo ładny kolorek włosów masz:). U mnie niestety nie znalazłam takich wałków w " tanich sklepach" a przeszperałam chyba ze 4. No niestety.:((
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie w każdych są:/
UsuńMadziula, fajnie wyglądasz w lokersach :))
OdpowiedzUsuńDzięki Madziula;*
Usuńwspaniałe! muszę kupić,bardzo mi się podoba;> zapraszam do obserwowania i do mnie do na wpisy;*
OdpowiedzUsuńSuper, dzięki za zaproszenie, wpadnę na pewno;)
Usuńzakochałam się w tych loczkach?
OdpowiedzUsuńa nie ma problemu z ich zdjęciem? nie szarpią włosów? ;)
no właśnie bardzo gładko poszło ze zdjęciem. Nie boli, nie szarpie. Może parę włosów sobie wyrwałam, ale to chyba z radości i podniecenia, by jak najszybciej zobaczyć efekt finalny;))
Usuńw takim razie mnie przekonałaś ;)
Usuń:))
Usuńale bajer :D nie no, loki bardzo ładne wychodzą, faktycznie takie anielskie :) przydałoby mi się takie coś :)
OdpowiedzUsuńJa jestem nimi zauroczona:) Chińczycy zrobią wszystko:D
Usuńświetny ten gadżet i wydaje się dużo praktyczniejszy niż gąbkowe czy wałki z rzepami :D z nimi zawsze mam problem a loczki lubię
OdpowiedzUsuńa że włoski jeśli nei wysuszę przed snem same się lekko skręcają to gdy nie mam czasu na prostowanie albo leje deszcz i nie ma to sensu to po wierzchu poprawiam lokówką i gotowe :)
Ja to jak zasnęłabym z mokrą głową (bez zakładania wałków) rano miałabym siano:(
UsuńSuper efekt! Chyba się skuszę na te papiloty :)
OdpowiedzUsuńZ czystym sumieniem mogę polecić.
UsuńNo więc właśnie zamówiłam :)już się nie mogę doczekać!
UsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń:)
Usuńlokowałabym jakbym miała co :/ wychodzi piękne...
OdpowiedzUsuńTo może loczki prostownicą?
Usuńsuper słodkie lloczki
OdpowiedzUsuńTak, słodkie, to dobra definicja;)
UsuńO kurcze, świetny efekt! tego się nie spodziewałam, super loki;)
OdpowiedzUsuńSama miło się rozczarowałam:)
UsuńTak mnie zainspirowalaś, że wchodzę an allegro i je nabywam ;)
OdpowiedzUsuńJejć, chyba zacznę je sprowadzać:P
Usuńnie lokuje swoich;) ale ciekawy i zachecajaco wygladajacy gadzet pokazalas;))
OdpowiedzUsuńJak to? Tylko w prostych chodzisz?
UsuńAleż słodko to wygląda! :D
OdpowiedzUsuńsłitaśnie, co nie?:)
Usuńniesamowite są ;) podkradłam kiedyś siostrze i raz zrobiłam dzięki nim super fale ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO kurde nie dodalo mi się jedno zdjęcie - mojej perełki ;(
OdpowiedzUsuńKucyk na plecach na kurtce, już je dodałam ;p
Hehe ;)
Dzięki ;)
Kupiłaś je w sklepie typu "wszystko po x złotych"?
OdpowiedzUsuńtak właśnie;)
Usuńhi hi hi mam to samo, pełno pozapamiętywanych stron a później nie wiem co od czego jest. A co do tych papilotów, to też sobie je zapamiętałam i dopiero Ty mi o tym przypomniałaś, ale jak na razie do nich jeszcze nie jestem przekonana, bo moje włosiska są proste jak drut i nie podatne na nic:(
OdpowiedzUsuńNajgorsze w tych "zapamiętywankach" jest to, że potem patrzę na ZAKOŃCZONE AUKCJE, a tam jakaś okazja przeszła mi koło nosa i jestem na siebie zła. Wrrr:P
Usuńbardzo fajny efekt ;)
OdpowiedzUsuńdzięki.
UsuńDopiero co zrobiłam ogromne zakupy na allegro, a już muszę wyruszyć na rundkę po okolicznych "grosikach" :D Śliczny efekt, taki mi się właśnie marzy, ale jestem ciekawa, czy w moim przypadku nie zrobię z siebie "baranka" (włoski mam ledwo do ramion).
OdpowiedzUsuńWydaję mi się,że przy krótszych włosach efekt byłby jeszcze fajniejszy. Na razie nie mam na kim tego przetrenować niestety:/
UsuńEkstra loczki :) a co do obiektywu, to ja robię zdjęcia zwykłym kitowym, czyli 18-55 i nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńMój ten zwykły właśnie się popsuł - koszt naprawy taki sam, jak kupno nowego "kitowego" i nie wiem, czy znów wziąć ten sam, czy 18-200, tylko może jakiegoś zamiennika?
UsuńJakie to życie bywa przewrotne, w szkole zmuszano nas do pisania esei i była to czynność znienawidzona a teraz piszemy eseje z własnej nie przymuszonej woli na temat papilotów i sprawia nam to przyjemność ;) Baj de łej ciekawe jakie loki wyszły by na krótkich włosach czytaj długość włosów jak na boba.
OdpowiedzUsuńRównież posiadam złośliwe włosy, które żyją swoim własnym życiem w ogóle nie przejmując się tym, że mnie czasami wyprowadzają z równowagi ;)
Masz racje, życie bywa przewrotne, jednak zawsze lubiłam "coś pisać" i chyba dlatego piszę sobie tego bloga, by móc się wyładować słownie:)
UsuńWspomniałam już w komentarzu wyżej, że sądzę,że przy "bobie" efekt mógłby być jeszcze fajniejszy. Sama nosiłam boba od zawsze. teraz tak zarosłam jak hipis - uważam, że z tej długości włosów wiele fajności można wyczarować:))
widzialam na allegro ale pomyslalam ze ta guma bedzie jakos ciagnela/wyrywała wlosy,jak jest u Ciebie? mialam w planach kupienie sobie lokowki ale wiadomo ze cieplo i przesusz,bo zadne papiloty nie dawaly zamierzonego efektu, ale na razie zamiast lokówki chyba je zamówię ale najpierw poszukam w sklepach "wszystko po 5zl.."
OdpowiedzUsuńwłaśnie to chyba dzięki tej gumie papilot ładnie ściąga się z włosów.
Usuńmuszę sobie takie sprawić, efekt cudowny;))
OdpowiedzUsuńDzięks;)
UsuńMam mieszane uczucie:) Chciałam kiedyś się na to skusić, ale w końcu odpuściła, moje włosy nie lubią kiedy zmuszam je do kręcenia, ciągle wracają do swojego stanu, a mi już się nie chce ciągle próbować od nowa :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie uwielbiam próbować coraz to nowszych i dziwnie wyglądających gadżetów do włosów:))
UsuńBardzo to ładnie wygląda i powiem szczerze że pierwszy raz widzę taki patent. Pamiętam jak byłam mała to robiłam papiloty z gazety i moja Siostra mi je zawiązywała,Ona nie musiała ich robić bo ma kręcone włosy, za je prostuje ;p;p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa muszę sobie radzić sama, staram się więc znajdować urządzenia, przybory, które w szybki, łatwy sposób zmienią moją tradycyjną nudną fryzurę;)
UsuńLoki cudne. Muszę poszukać takich paliotów. Co do obiektywu się wypowiem, gdyż jestem fotografem (zapraszam na zdjęciowy blog również), to do canona do robienia zdjęć z bliska poleciłabym Ci canon 50mm f1.4 lub tańszy trochę canon 50mm f1.8 . Możesz sobie zobaczyć na all używane. One tworzą genialną głębię, wybrany przedmiot bardzo ostry a reszta cudownie rozmyta :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zaraz przypatrzę się temu z bliska. Jestem amatorem jeśli chodzi o fotografię, to też nie chciałabym superdrogich obiektywów, z przeznaczeniem, tylko do jednego rodzaju zdjęć. Dobrze by było, gdyby sprzęt nadał się również w podróży, taki troszkę uniwersalny. Czy Twoje propozycje spełniłyby moje kryteria?
UsuńSprytne :-) Ale ja jakoś do papilotów nie mogę się przekonac
OdpowiedzUsuńKto nie ryzykuje, ten nie ma;) loków w tym przypadku:P
Usuńwidziałam takie papiloty i zastanawialam się co to jest i do czego służy..;) ale loki ślicznie wyglądają!!
OdpowiedzUsuńco do obiektywów ja robię Kit'em, oraz 50mm/f1,8 canonowskimi.
Droższych raczej nie potrzeba jeśli chce się go ozywać na bloga itp, inna sprawa jeśli jest się fotografem,czy to profesjonalnym,czy też amatorem, który się rozwija ;)
Bardzo dziękuję za wskazówki. Zaraz sobie poczytam. Ja należę do amatorów. Jasne, że chciałabym się rozwijać, by zdjęcia były doskonalsze, jednak, taka "zabawa" jest jeszcze droższa, niż bycie kosmetyczną zakupoholiczką i chyba na razie ta bariera jest przeze mnie nie do przeskoczenia;(
Usuńmnie samej z trudnoscia idzie dokupowanie coraz to nowszych sprzetów, a w marzeniach chciałabym utrzymywac się z fotografii.. może jak wygram w totka;)
UsuńPaulina
Przepiękne loki , marzą mi się takie , tylko , że do tego to ja mam dwie lewe ręce i zero cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam;) ja tracę cierpliwość przy wzorkach na paznokciach, zaś włosy lubię męczyć:P
Usuńojej :D kiedyś , dawno temu widziałam filmik jak dziewczyna kręci włosy właśnie na takie spiralki , miałam je kupić ale nie chciało mi się zamawiać na allegro :) muszę zobaczyć czy znajdę je w jakimś stacjonarnym sklepie :p
OdpowiedzUsuńTeż nie chciało mi się zamawiać w ciemno, na allegro, no ale skoro trafiła mi się TAKA okazja i leżały samotnie na półce, krzycząc, no to jak ich nie wziąć?:P
Usuńooo, ładny efekt! :) Muszę poszukać ich! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia;)
UsuńPiękne loczki wychodzą! :)
OdpowiedzUsuńmnie osobiście bardzo przypadły do gustu:)
UsuńWow! Ale aniołek z Ciebie :D
OdpowiedzUsuńdobrze, że ogonu mi z tyłu nie widać:P
Usuńpapiloty boskie i takie loczki też :) pasują Ci :)
OdpowiedzUsuńaaaa widzisz, zapomniałam Ci odpisać na Twój komentarz poprzednio, odnośnie Sparksa :) moim zdaniem Richard Paul Evans ma bardzo podobne książki :) zwłaszcza "szukając noel", "stokrotki w śniegu", "kolory tamtego lata" i "obiecaj mi" :)
Guilliame Musso ma też cudne książki, podobne do Sparksa pod tym względem, że bardzo wzruszają, ale różnią się tym, że są też nieco fantastyczne, bo sytuacje tam opisywane nie mogą się naprawdę wydarzyć ;) ale mimo to bardzo go lubię, są niesamowicie zaskakujące i wzruszające :) Polecam zwłaszcza "Potem...", "Będziesz tam?", "Wrócę po ciebie" i "uratuj mnie" :)
bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź. Jeszcze dziś sprawdzę, czy którąś z nich dostanę w pobliskiej księgarni:)
UsuńKochana efekt super !! :) Ogólnie ładny masz odcień tego blondu :) Nie wiem czy to dzięki Tobie, ale jak byłam dzisiaj w tym sklepie na Piłsudskiego to się dowiedziałam, że większość już wykupiona :D Ale dorwałam chociaż maskę kokosową i szampon i odżywkę, ale już nie kokosowe :) Pokażę jutro na blogu :) Dziękuję za cynk :*
OdpowiedzUsuńJak byłam w ostatnią sobotę, to też już miała przebrany towar, powiedziała, że będzie dostawa. Cieszę się, że udało Ci się cokolwiek złapać:) ja nie mogę się doczekać prób Balei, jednak obiecałam sobie samej, że najpierw wykończę alterrę;) Zaraz wpadam do Ciebie poczytać:)
UsuńJa już jestem po pierwszych użyciach i zapachy mają super :) Do tego włoski takie bardziej lejące są :) I gładkie :) Zobaczymy jak się dalej sprawdzą, ale już jestem zadowolona :D
Usuńświetny efekt ;) widziałam je kiedyś ale nie wiedziałam czy naprawdę działają ;D teraz już wiem :)
OdpowiedzUsuńświetny blog ;)
działać działają, ale nie zapłaciłabym za nie więcej niż to 6 zł:)) dzięki za miłe słowa:)
UsuńOtagowalam Cie :) Jeśli chcesz dołączyć do zabawy zapraszam do siebie na szczegóły.
OdpowiedzUsuńMiło mi, jednak jakoś nie mam przekonania do tagów w swoim wydaniu:) lubię je za to czytać u innych:)
UsuńGenialnie to wygląda ;) A jak by to działało z długimi włosami? Są wystarczająco długie te papiloty? ;D
OdpowiedzUsuńWiesz, nieskromnie mówiąc wydaje mi się, że moje włosy należą do długich i efekt jaki się osiąga widać na zdjęciach. Moje włosy są cienkie, podatne na skręty, nie wiem o co więc zapytujesz? Wałki są małe i duże a nanosi się je mniej więcej od połowy włosów, nie od czubka. Jeśli masz włosy do kostek obawiam się, że te papiloty się u Ciebie nie sprawdzą;) Pozdrawiam:))
UsuńMasz długie włosy, ale chodziło mi takie bardziej do talii i nieco dłuższe ;p
UsuńJuż wiem o co chodzi, nie dopatrzyłam od którego miejsca nakładałaś papilotki ;)
Hehehe, cieszę się,że wsio już jasne;)
UsuńAle loczki :)))
OdpowiedzUsuńTeż chce takie :))
Tylko na moje włosy może być ciężko, bo mam dosyć długie włosy.
no niestety nie mam możliwości przetestowania, jak wałki sprawdziłyby się przy grubych, ciężkich, długich włosach - podejrzewam, że mógłby być problemik.
UsuńNie słyszałam o tym małym, tanim cudzie. Loczki wyglądają fantastycznie.
OdpowiedzUsuńA dziękuję:)
Usuńefekt jest świetny! żałuję, że na moich włosach już to tak nie wygląda..
OdpowiedzUsuńa co do podkładu Pierre Rene - tak, to ten który nazywany jest tańszym odpowiednikiem Revlona CS :)
czemuż na Twoich tak efekt nie wygląda?
UsuńLovely blog <3
OdpowiedzUsuńCheck out mine sometime if you want :))
xx
http://aimerose.blogspot.com
słitaśnie
UsuńAle wygrzebałaś taki gadżecik! Świetne loki:) Chciałabym zrobić mojej siostrzenicy, gdzie je kupić? Ale by miała radochę!
OdpowiedzUsuńWszystko napisane jest w poście:)
UsuńBardzo ładnie Ci w lokach dużo tu nowosći odkąd zaglądałam ostatni raz;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Czyli chyba rzadko zaglądasz:P
Usuńciekawy gadzet :P szkoda tylko ze moje wlosy nie lubia byc krecone i loki utrzymuja sie doslownie 10 minut :(:(:(:(
OdpowiedzUsuńwierz mi, mam ten sam problem, żaden lakier nie pomaga:(
Usuńczuję się skuszona! u mnie niestety loki tez sie bardzo krótko trzymają :( ostatnio zrobiłam prostownica, wyszły naprawdę ładne a jak wyszłam to po 15 minutach były całkiem proste :(
OdpowiedzUsuńPrzy tych papilotach (mimo tego, że moje włosy również raczej szybko rozprostowują loki) całą sylwestrową noc byłam "zakręcona":)
Usuńpodobają mi się! i papiloty i efekt na włoskach, ale jeszcze nigdy nie widziałam takich papilotów nigdzie... jak będę w Pl to poszukam
OdpowiedzUsuńKasiu, jest ich trochę na allegro, tylko ceny niestety z kosmosu:(
UsuńAle świetne! nigdzie takich nie widziałam. Ja posiadam takie piankowe z Rossmanna, czasem sobie kręcę na nie włosy, bo bardzo podobają mi się loki:)
OdpowiedzUsuńJa niestety papiloty z Rossmanna po pierwszym użyciu mogłam wyrzucić do kosza. Dodatkowo skręt z piankowych papilotów nie jest tym samym, niż skręt tymi śmiesznymi "papilotami". Dawno nie spotkałam się z takimi "ciekawymi" lokami, powstałymi bez użycia lokówki:) Szczerze polecam.:)
UsuńCześć:) Na Twoich zdjęciach wydaje mi się, że te papiloty są skręcone w dwie strony czy mi się tylko tak wydaje? Gdzie je kupiłaś? Ja mam z allegro, ale są skręcone właśnie tylko w jedną stronę ;-/.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
Cześć. Papiloty kupiłam w sklepie tzw. "wszystko po 5 zł", paradoksalnie zapłaciłam 5,99 zł za komplet. ;)
UsuńNie bardzo rozumiem o jaki "skręt" Ci chodzi? Ale wydaje mi się, że moje też są zakręcone w jedną stronę:)
A gdzie dokładnie kupiłaś je w łodzi? na jakiej ulicy ? :)
UsuńA gdzie dokładnie kupiłaś je w łodzi ? na jakiej ulicy ten sklep ? :)
OdpowiedzUsuńPaulina, dokładnie na Piotrkowskiej, ale sklep już nie istnieje :(
UsuńCzy znajdę te papiloty w rosmann'ie czy naturii? Bo nie chcę kupować w internecie :)
OdpowiedzUsuńWątpliwe, ja się z nimi w tych drogeriach nie spotkałam:/
UsuńCiekawe. Nigdy wcześniej nie widziałam takich. Dzięki tobie będę teraz poszukiwać takich aby je wypróbować :)
OdpowiedzUsuń