czwartek, 1 grudnia 2011

Madziella gotuje... :)

Zdaję sobie sprawę, iż dla wielu kobiet gotowanie to normalna rzecz, ale gdyby ktoś w zeszłym roku o tej porze powiedział mi, że jednym z moich ulubionych miejsc będzie kuchnia i przygotowywanie coraz to nowszych, wymyślniejszych potraw to zaśmiałabym się w głos...

Nie potrafię robić przegrzebek, czy suszi (wszystko jeszcze przede mną), ale uwielbiam odtwarzać przepisy znalezione w sieci, podpatrzone czy spróbowane u kogoś, tylko zrobione, tak na własny sposób.


Tak wygląda moje pobojowisko. Lapek, nieodzowny przyjaciel, gdy zżynam (najczęściej) z kotlet.tv kolejny genialny przepis:)))

  

Tutaj na przykład mój pierwszy w życiu naleśnik ;)
Nie wiem czy tylko mi się zdaje, ale odnoszę wrażenie, że on się do mnie uśmiechał :D



Tak swoją drogą to robienie różnorakich zdjęć to również moja kolejna minipasja ;)
Nie są one, ani profesjonalne, niekiedy spontaniczne, nieprzemyślane, ale takie są chyba nafajniejsze;)

Gdy wbiję się już całkowicie w rytm i działanie bloggera, mam nadzieję, że będę mogła uwieczniać
w postach moje kulinarne poczynania krok po kroku, takie "łopatologiczne", bo ja - dla samej siebie muszę mieć takie instrukcje, ;)

P.S. Jeśli ktokolwiek przez przypadek czyta to, co piszę i może mi na przykład podpowiedzieć, choćby odrobinę o pewnych aspektach technicznych blogspotu, to byłabym przewdzięczna ;)

eM.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, pamiętaj, że nie przejdę wobec niego obojętnie. Jeśli prowadzisz bloga na pewno Cię prędzej czy później odwiedzę.
Jeśli jednak chcesz zostawić tu reklamę, czy inny spam, to wiedz, że nie ujdzie Ci to na sucho! ;)
M.