sobota, 10 marca 2012

Zagraniczne dobroci...

Ponieważ od wczoraj uśmiech nie schodzi mi z twarzy, chciałam Wam pokazać małe zakupy, w których pomogły mi moje "przemytniczki" z jUKej. :)



Wciąż powstaje nowa lista życzeń rzeczy, które zwykle podpatruję  u Was (tak, u CIEBIE i Ciebie:))
I co ja mam biedna począć, skoro też chcę spróbować tych dobrodziejstw? Wrr...

Na pierwszy ogień idzie seria do włosów australijskiej marki Aussie:) ich 3 minute miracle pokochałam, dlatego też z chęcią przetestuję wersję z UK, a także szampon, odżywkę 3 minute colour oraz "chyba" odżywkę w spray-u.



 

W BOOT'S jedna z Przemytniczek wyhaczyła mi także promocję na suchy szampon do włosów Batiste.
Do tej pory jedynym produktem tego typu, którego używałam był suchy szampon Oriflame. Z w/w marką nie miałam styczności, muszę szybko przetłuścić sobie włosy:D

***


Kolejny przystanek był w LUSH. Zachwycona ich szamponami w kostce chciałam wypróbować sławetnej odżywki American Cream. Z przyczyn technicznych niestety muszę na obecną chwilę obejść się smakiem i korzystać z pocieszaczy, którymi są tabletki do czyszczenia zębów :)




 




Strasznie jestem ciekawa efektów. Nie omieszkam o nich TU wspomnieć:)

*** 

Słysząc plotkę o tamtejszych dodatkach do gazet zapragnęłam COSMOPOLITAN, które w polskim wydaniu kupowałam ostatnio DOBRYCH PARĘ LAT temu ;) bo ta Nasza gazetka to taka nijaka... w kółko to samo/ciągłe wałkowanie jedengo tematu, zmieniając tylko kuszące wzrok nagłówki, żal...., dogólnie zaprzestałam kupowania kolorowej prasy, jestem EKO, szanuję papier hehe :) Wrrróć! Nie o tym miał być wywód.
Wracając - ichniejsze dodatki podbiły me serce...ciekawe, czy doczekamy się takich w PL?


***

Ostatni już przystanek to Primanioszek! Jako, że mam w czubie uwielbiam ten sklep, gadżety - zwłaszcza w dobrych cenach, które wbrew pozorom służą mi długo !!!
  Łapcioszki, z abeesem, tanie i wygodne - jak widać dużo do szczęścia mi nie potrzeba:)
Dalej biżuteria, za grosze, w stylu glam.



Na zakończenie duży portfel w groszki, w stylu Magdy M. - jestem Magda, ale nie M.to i tak lubię groszki.




 Tym jakże optymistycznym akcentem zakańczam mój wywód :) Dobrej nocy.

xoxo

eM.

6 komentarzy:

  1. Pragnę mieć taki sam portfel ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. używałam 3 min miracle,też mi pasowała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety ta z UK wydaje mi się być inna niż wersja fioletowa z USA :( na niekorzyść.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. no niestety już nie jest:( cały się sprał, materiał się pogniótł, trochę się zawiodłam, bo wcześniejszy primarczny, identyczny portfel z innego materiału wytrzymał w moich łapkach o wiele dłużej:(

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, pamiętaj, że nie przejdę wobec niego obojętnie. Jeśli prowadzisz bloga na pewno Cię prędzej czy później odwiedzę.
Jeśli jednak chcesz zostawić tu reklamę, czy inny spam, to wiedz, że nie ujdzie Ci to na sucho! ;)
M.