Szybkie danie, na przygotowanie której potrzebujemy 30-40 minut.
W kwestii produktów podstawą jest mięso mielone, "(indycze, wieprzowe - jak wolisz) "jakieś" warzywa i żółty ser - cała reszta to Twoja inwencja twórcza. Ja lekko zmodyfikowałam przepis, przedstawię więc swoją wersję.
Pół kilo mięsa mielonego wrzucamy do miski, doprawiamy wg upodobań, ja dorzuciłam dwie łyżki otrębów pszennych i jedno jajko, by wsio ładnie się kleiło. Odstawiamy na bok czy do lodówki, by przyprawy się zespoiły i zabieramy się za farsz.
Warzywa są już coraz smaczniejsze, więc mamy w czym wybierać. Mój farsz będzie przede wszystkim cebulowo - pieczarkowy.
Kroimy więc cebulkę w drobną kostkę, wrzucamy na rozgrzany tłuszcz, podsmażamy do zarumienienia.
Autorka przepisu dorzuciła białą kiełbasę do smaku, ja takowej nie miałam więc dokroiłam jedną malutką kiełbaskę drobiową (gdy mięso także mamy drobiowe, lepiej dodać coś wieprzowego, czy cielęcego, by smak się odróżniał).
Dla urozmaicenia smaku dodajemy łyżkę koncentratu pomidorowego oraz ulubione przyprawy dla smaku.
Ja lubię ostrości, to też poza pieprzem ziołowym, czerwoną słodką papryką, oregano, czosnkiem dodałam łyżeczkę Sambal Olelek - na serio ostry sos:))
By farsz nabrał koloru skroiłam połowę papryki czerwonej i zielonej, wszystko razem mieszając.
Na koniec cały farsz przykrywamy wcześniej skrojonymi pieczarkami i podduszamy je pod przykryciem ok. 7-10 min.
Gdy farsz stygnie przygotowujemy tackę na babeczki, smarując ją tłuszczem (margaryna, smalec), by mięsne babeczki nie przywarły i by wygodnie się je wyjmowało.
Zabieramy się za formowanie babeczek, najlepszym rozwiązaniem będzie formowanie kulek, (mniej więcej duża, mięsista łyżka) a potem spłaszczanie ich i wkładanie na tackę, formułując na gniazdka.
Następnie, sowicie nakładamy nasz przestygnięty farsz i wkładamy do uprzednio rozgrzanego do 220 stopni piekarnika na ok. 15 - 20 min.
Po upływie danego czasu wyjmujemy na chwilę babeczki i na ich wierzch nakładamy starty żółty ser, albo drobne plasterki.
Gdy ser się rozpuści wyjmujemy babeczki i danie gotowe!
Czyż nie proste?
Babeczki można podać z czosnkowym chlebkiem, frytkami, jakąś pyszną surówką/sałatką albo samoistnie :)
Z doświadczenia wiem, że na następny dzień, gdy wszystkie składniki się zespoją mięsiste babeczki smakują jeszcze lepiej.
Bon Appétit ! :)
fajny pomysł, jeszcze o takim nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńwiększość rzeczy mam w domu więc chyba zaraz zrobię :)
Daj znać jak wyszło:) smacznego.
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity przepis:)
OdpowiedzUsuńNie tylko w teorii ;))
Usuńbaaardzo apetyczne :)) chyba zawędruję do kuchni w celu przygotowania powyższego jedzonka :)
OdpowiedzUsuńPolecam Alexy :*
UsuńMusze wyprobowac ten przepis:)
OdpowiedzUsuńPolecam serdelecznie, ale tak jak wspominałam na następny dzień są lepiej przegryzione i smakują "wyraźniej" chyba, że z mięsem mielonym innym niż moje (np. wieprzowym) będą smakować "wyrafinowaniej" :) smacznego:)
Usuń