Osobiście lubię podpatrywać czym Was uraczył Święty, to też postanowiłam pokazać swoje mikołajowe dary :)
Moi Mikołajowie dobrze znają moje potrzeby, moje słabostki. To co, że czasem im podpowiadam, albo "wskazuję drogę"... tym razem przez tę metaforyczną drogę będę mogła przejść w cudnych łapcioszkach, albo będę nosić je w torebce na zmianę z brokatowymi szpilkami :)
W tym roku Santa był wobec mnie
wyjątkowo wylewny... sam na siebie ukręcił bata, bo tegoroczne prezenty
rozpuściły mnie jak dziadowski bicz! Jeśli macie ochotę zobaczyć co znalazłam pod choinką zapraszam do dalszej części notki.
Moi Mikołajowie dobrze znają moje potrzeby, moje słabostki. To co, że czasem im podpowiadam, albo "wskazuję drogę"... tym razem przez tę metaforyczną drogę będę mogła przejść w cudnych łapcioszkach, albo będę nosić je w torebce na zmianę z brokatowymi szpilkami :)
Mój dom jest moim azylem, Mikołajowie zadbali i o jego upiększenie! Ta część prezentów to praktycznie całkowite spełnienie mojej jesiennej chciejlisty, o której pisałam o tu: KLIK - warto marzyć! Czasem tylko żałuję, że domek nie jest z gumy :(
Przedostatnim działem prezentowym to strefa piękna. Tutaj znalazłam niespodziewane prezenty, które są dowodem na to, że Mikołajowie mają oczy i uszy szeroko otwarte! :)
Ostatnia "kupka" to ta, która umili i osłodzi wieczory, a także odciąży moich fotografów od zadań typu "zrób mi fotkę na tle choinki na bloga" :)))
Przedostatnim działem prezentowym to strefa piękna. Tutaj znalazłam niespodziewane prezenty, które są dowodem na to, że Mikołajowie mają oczy i uszy szeroko otwarte! :)
Ostatnia "kupka" to ta, która umili i osłodzi wieczory, a także odciąży moich fotografów od zadań typu "zrób mi fotkę na tle choinki na bloga" :)))
I nikt mi nie powie, że marzenia się nie spełniają, tylko trzeba mocno w nie wierzyć, a czasem po prostu pomagać szczęściu :)
Korzystając z okazji,z tego miejsca dziękuję PRZEMOCNO moim wszystkim Mikołajom i całuję Was czule!
A co Wam przyniósł Czerwony Grubasek? ;)
Magdalena, w tej sekundzie kończyłam takie samego posta :))
OdpowiedzUsuńA Prezenty świetne :)
same wspaniałości bamboszki najlepsze mua
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty :)
OdpowiedzUsuńtylko pozazdroscic :D
OdpowiedzUsuńjakie cudne szpilki *-*
OdpowiedzUsuńzazdroszcze :))
Nie dziwię się, że zadowolona jesteś :P To od BaByliss to lokówka? Jeśli tak to zazdroszczę, bo marzę o jakiejś od dawna ;) Jakoś zaczęły mi się podobać delikatne loczki lub fale, mimo że wcześniej lubiłam tylko proste włosy ;)
OdpowiedzUsuńPękam ze szczęścia! :) BaByliss to obrotowa suszarko-lokówka.
UsuńGenialne prezenty!:)
OdpowiedzUsuńSzpileczki przecudne są, a taki statyw tez mi się marzy
OdpowiedzUsuńPierwsze kapcioszki ♥ !
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty, buty prześliczne
OdpowiedzUsuńMusiałaś być bardzo grzeczna Kochana ;) do tego masz śliczne królicze kapciuszki ;)
OdpowiedzUsuńja dostałam nowy sprzęt- z tego jestem najbardziej zadowolona! strasznie mi się podoba "kupka" do upiększenia domku :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a prezenty cudowne!
OdpowiedzUsuńsame cuda. a kapciuszki-króliczki rewelacja.
OdpowiedzUsuńSuper prezenty! Kapcie są cudowne! Masła z TBS uwielbiam :)) Niech Ci wszystko dobrze służy! :*
OdpowiedzUsuńDziękulski Madzik :*
UsuńJakie świetne prezenty :-)
OdpowiedzUsuńśliczne prezenty, zazdroszczę gry o milion
OdpowiedzUsuńNo, no :) Mikołaj się postarał. Bardzo fajne prezenty :-) Kapcie urocze, a szpilki mega seksowne i piękne! U mnie pojawiła się konkurencyjna szczotka z Rowenty :) Pewnie są podobne do siebie.
OdpowiedzUsuńMadziu wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)
Dziękuję Bello, jesteś zadowolona z tej rowentowej szczotki?
UsuńPiękne szpilki, ma Mikołaj dobry gust :)
OdpowiedzUsuńnoo mikołaj się spisał :)
OdpowiedzUsuńRzekłabym, że na medal!
Usuń:D udany grubasek
OdpowiedzUsuńja też zaopatrzyłam się ostatnio w statyw, choć sama sobie byłam mikołajem - bardzo ułatwia sprawę :) kapcioszki i szpilki są świetne :)
u mnie chyba mieszkanko się kurczy, też uwielbiam wszelkie jak mówisz dodomkowości :) tylko gdzie to trzymać ;/
Z tym kurczeniem to trudna sprawa, ale sama zauważyłam tę przypadłość u mnie ;) szkoda, że ja się tak szybko nie kurczę :D
Usuńczy ta suszarka też Ci tak ciągnie włosy?
OdpowiedzUsuńAle mówisz o tej suszarkowej końcówce?
Usuńale cudowne prezenty!!! :-))))
OdpowiedzUsuńo moich mogłaś już poczytac na blogu :D
wspaniałe prezenty :) w szczególności kapcie króliczki, urocze rękawiczki z kokardką oraz gra. oj grałabym ;)
OdpowiedzUsuńTrójnogi przyjaciel do fotografowania jest niezbędny jak dla mnie, co prawda już marzę o zdradzeniu go z większym ;)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Wow, ale się Święty postarał :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty! :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty :) !
OdpowiedzUsuńile fajnych rzeczy!
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
świetne te papucie :)
OdpowiedzUsuńSuper prezenty! Też bym chciala taką suszarko-lokówkę :D
OdpowiedzUsuńJa w tym roku musiałam być wyjątkowo grzeczna, bo grubasek spełnił aż 3 punkty z 5 z mojego listu do niego:)
Wygląda na to, że grzeczność popłaca! :)))
Usuńsame cuda:)
OdpowiedzUsuńsuper prezenty :)
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają ! :D Super kapcie, właśnie się zorientowałam, że mam mały deficyt ;P Pozdrawiam gorąco, Małgoś
OdpowiedzUsuńu lala jakie piękne prezenty :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczęta za wszystkie komentarze. (;
OdpowiedzUsuńAaaaa.... brokatowe szpile wymiatają!
OdpowiedzUsuńI statyw też, bo u mnie również jest co chwilę zdanie "zrób mi zdjęcie na bloga w takim a takim tle" ;) Mi się marzą dobre lampy, takie aby dobrze było robić zdjęcia make up'ów, bo nijak nie jestem w stanie ująć kolorów w tym szaro burym czymś za oknem ;)
ja myślałam Mietło o lampie pierścieniowej, ale nie ukrywam, że wciąż odkładam ten zakup na później, bo :zawsze coś: :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń