sobota, 11 sierpnia 2012

Ślimak na lato?

W czasach podstawówki (dawno, dawno temu - szalone lata 90') panowały różne dziwne mody:) getry z lajkry, ortalionowe tęczowe dresy, frotki oraz tweestery a'ka "sofitsotweest". Pamięta ktoś?
Przy jednych, z zakupów internetowych skusiłam się na to dziwnie wyglądające ustrojstwo, za ok. 5 złociszy, które odrobinę przypomina mi tego tłistera sprzed lat, jednak ten bieżący jest plastikowy, a nie druciany owinięty misiowatym materiałem (welur czy coś).
W opakowaniu znajdziemy nasze urządzanie oraz cudowną, "jasną" i czytelną instrukcję :)

Sam produkt wygląda tak:

Koszt nieduży, dostępny na allegro, pod hasłami - spinka do upięcia koka, hairagami.

Ponieważ nie byłam zadowolona z usług Sprzedającego, u którego nabyłam to urządzenie nie będę podawać bezpośredniego kontaktu, poza tym podglądałam ich aukcję - nie mają ich obecnie na stanie.

Mój instruktażowy gif:
Efekt różni się od wszędobylskich "dunat-ów", którego btw. nie umiem sobie zainstalować:(
Można go podpiąć pod spodem (co u mnie nie wyszło), albo od góry. Na pewno też można zakamuflować te antenki, jakoś ładnie to tapirując, zasłaniając kwiatkiem, ale ja już nie kombinowałam, by było najprzejrzyściej, jak się da:))
Co myślicie? Hot, czy not?

eM.

***

Jakby ktoś jeszcze nie wiedział:
Ostatni tydzień rozdania
klik Tu

Zapraszam także na facebook BABSKIEJ PRZYSTANI
enjoy :)

56 komentarzy:

  1. hmm...nie spadnie? nie zsunie się?
    ciekawa sprawa, ale zdecydowanie wolę zwykłe kucyki, czy koki albo warkocze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam cos w tym stylu,ale robi sie super koczek, jak z donatem ;)
    ten jakos tak nie bardzo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. donat to u mnie lipnie się prezentuje, a jak to Twoje cudo się nazywa? chcę mieć super koczka:(

      Usuń
    2. nie ma nazwy, to jest cos w tym stylu co Ty masz, ale grubsze, druty w srodku na zewnatrz troche gąbki, cos w stylu tych co były modne kieeedyś ;) przypomij mi jak bede w atenach to zrobie foto i Ci pokaze :) kupilam w świecie spinki

      Usuń
    3. Okej, przypomnę się Madzik:))

      Usuń
  3. Jak ma plastik wystawać to zdecydowanie not :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak tylko będę miała czas i fotografa pod ręką będę kombinować, jednak samej jest mi ciężko:(

      Usuń
  4. byłoby super gdyby nie ten plastik wystający właśnie... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zdziwiło mnie to, że zostawiłaś te antenki..

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Allegro to świątynia takich dziwnych wynalazków:D

      Usuń
  7. nie podoba mi się, że widać taki kawał plastiku wystający z włosów...zdecydowanie wolę, jak wszystko jest ukryte :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja chyba jednak wolę ten stary z druciakiem i welurem.Miałam takich kilka. śliczne upięcia tworzył. Ten jakoś mi się nie widzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest coś podobnego na allegro jako Wypełniacz do upięcia koka. Pytanie czy to nie bubel ;)

      Usuń
    2. Kiedyś na pewno to sprawdzę. Ogólnie nie planowałam tego zakupu, tylko kupiłam to przy okazji. Żeby kupić taki wypełniacz niekiedy przesyłka jest droższa niż całe "urządzenie", więc szkoda zachodu:P

      Usuń
  9. Fajnie to wygląda, gdyby nie te antenki, ale pewnie da się to jakoś ukryć ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ładnie wygląda taki koczek, ja mam za bardzo pocieniowane włosy, więc odpada. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje nie są pocieniowane, ale i tak ciężko mi coś "ładnie" upiąć:P

      Usuń
  11. ja właśnie oglądam na youtube instrukcję koka na skarpetkę, będę dzisiaj próbować, ciekawe co z tego wyjdzie. :) ten wynalazek też całkiem fajnie się prezentuje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skarpetkowy kok jest w porządku (w przeciwieństwie do donata, który mi nie wychodzi:(), jednak chciałam wypróbować czegoś innego.:)

      Usuń
  12. Ale efekt genialny ! :) U mnie kochana możesz zobaczy efekty farbowania :) A jak Twój kolorek :) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam właśnie, zaraz idę do Ciebie naskrobać parę słów:))

      Usuń
    2. Na przedostatnim i ostatnim zdjęciu trochę czubek widać :) Powiem Ci, że jakoś genialnie nie złapał, ale i tak żółci ani rudości nie ma :) Muszę je umyć w szamponie Biosilka do blond włosów i wtedy się na pewno wyrówna :) Ja słyszałam, że ładnie wychodzi kolor Baby Blond L'oreala :)

      Usuń
    3. Zaraz zgoogluję, a ja pomyliłam tę farbę - nie sztokcholm, tylko preference 102 - o takie cuś mi się marzy:D zobaczymy jak Nam się będzie wypłukiwać ta delia. A biosilka niebieskiego bardzo lubię, aczkolwiek Nasza rodzima Joanna również sprawdza się na medal:)))

      ps. Sprawdziłam - Baby Blond L'oreal'a to baaaaaaaaardzo dawno temu robiłam:P jak jeszcze nawet nie myślałam o blogu:P

      Usuń
  13. ładne! :) Donatów ja tez nie umiem używać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszam się, że nie jestem w tej nieumiejętności sama. :P

      Usuń
  14. mi starcza zwykła gumka i mam taki kok wysoki;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szczerze Ci powiem, że zwykła gumka i u mnie robi robotę, jak nie jeden donat;D

      Usuń
  15. hmmm... ciekawe ale mam wrazenie ze na moich wlosach byloby troszke ciezko cos takiego wymacic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, przy Twoich dłuuuuuuuuuuugich włoskach, to pewnie wystarczą wsuwki i zawijasek gotowy?

      Usuń
  16. ciekawe ale mnie to nie przekonuje :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można to potraktować, jako ciekawostkę przyrodniczą:P

      Usuń
  17. ciekawe :D ja po ostatnim pobycie w domu odkopałam właśnie taki stary z misiowym obiciem, przytachałam do siebie jeszcze tylko muszę sprawdzić czy coś się z tego da zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NO właśnie moje "stare zabawki" już chyba dawno wylądowały w koszu, jednak teraz tłister by się przydał:P

      Usuń
  18. Często noszę koki i coś takiego mogłoby mi się przydać. tym bardziej, że na pewno nie niszczy włosów, jak związanie koka zwykłą gumką do włosów.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. hihih, racja, kiedys to bylo szalenstwo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to najlepiej w jakiś obciachowych kolorach:D

      Usuń
  20. jeee jakie cudo;D
    się chyba w Chinach strasznie nudzi;D

    OdpowiedzUsuń
  21. o kurczę, takiego cuda jeszcze nie widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. nigdy nie słyszałam o tym gadżecie ale wygląda interesująco :D
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nietypowe, to fakt, ale niekoniecznie jest to must have;)

      Usuń
  23. ja jak już wiąże włosy to zawsze byle jak :D bo po 5-10 min i tak wiem, ze je rozpuszczę hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci szczerze Kaja, że jak związuje byle jak, to wychodzi mi fajna fryzura, a jak chcę zrobić coś specjalnie, kok, czy jakieś fikuśne upięcie, to wygląda to jak psu z d... :|

      Usuń
  24. Fajny i niedrogi gadżet, chyba się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie ostatnio chodzi mi po głowie coś podobnego. Coś do upięcia koka w prosty i efektowny sposób. Chyba się rozejrzę za tym gadżetem.

    OdpowiedzUsuń
  26. mam taki, ale źle mi się spinało nim
    i kupiłam taki w kształcie dwóch linijek w welurku
    tak samo się nim upina :D tylko te 'linijki' się zwijają
    uwielbiam ten gadżecik

    w czasach podstawówki używałam i niedawno sobie o tym przypomniało, na Allegro znalazłam i musiałam kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najgorsze, że koszt takiego zwykłego tweestera równy jest wysyłce:/ aż tak bardzo nie zależało mi na takim gadżecie, więc wzięłam to przy okazji zakupów:)

      Usuń
  27. U mnie najmniejszy donat sie nie sprawdzil-nie potrafie go nawinac, a w dodatku mam przeswity i to duuuuzzzeee. Moze nie mam bardzo gestych wlosow, ale chyba tez nie mam 5-ciu na krzyz :-) I donat odpada. Kupilam wlasnie ten plastik i na swiezo umytych wlosach jest bardzo ciezko to zawinac, bo wlosy mi wychodza itd., ale da sie to zrobic :-) Nie podoba mi sie, ze widac ten plastik i mysle czym by go zakamuflowac zeby to w miare wygladalo :-) Osobiscie wole ten plastik :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, pamiętaj, że nie przejdę wobec niego obojętnie. Jeśli prowadzisz bloga na pewno Cię prędzej czy później odwiedzę.
Jeśli jednak chcesz zostawić tu reklamę, czy inny spam, to wiedz, że nie ujdzie Ci to na sucho! ;)
M.