Korzystając z leniwej, iście butelkowej aury niedzielnej chciałam skrobnąć od tak kilka słów, póki mam na to czas.
Po pierwsze, po 365 dniach doprosiłam się od POMOCNEJ DŁONI wykonania kilku majsterkowych robótek, które przez rok musiały "nabrać mocy".
Mała rzecz, a cieszy - drążek ze wszystkim i niczym od razu zmniejszył ilość rzeczy na bufecie, które nie miały swojego miejsca w kuchni.
Niebieski pojemniczek zamierzam niedługo wymienić na białą doniczkę z jakimś kwiatkiem, by ożywić zielenią moje bezkwiatkowe pomieszczenia (niestety ogrodniczka ze mnie marna).
Yhm... chciałabym powiedzieć, że ja także nie próżnuję i nie zganiam wszystkich robót na Niego.
Sama mam swoją osobistą walizeczkę do zadań specjalnych...
a w niej... no jak to co, narzędzia!!!A jak, jako kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję:)
Taka ze mnie Pani Gadżet.
Przy okazji pokażę jeszcze już "stary" nabytek, którego jakoś wcześniej nie miałam okazji zaprezentować.
Poniższa tablica została zainstalowana jakiś czas temu.
Zakupiona w Ikei tablica organizacyjna, może przypominać o zadaniach do wykonania, półeczka pod spodem ma być półeczką na korespondencję, a haczyki dołączone do zestawu pozwalają zawsze znaleźć klucze np. do komórki. Piszemy po niej dołączonymi kredami, które przypominają mi szkolne czasy:)
Koszt tegoż wynalazku to ok. 80 zł. Gdybym nie zakochała się w tym ikeowskim modelu i nie byłabym w gorącej wodzie kąpana, zapewne wyszukałabym jakiś tańszy odpowiednik, bo bez tych półeczkowo-haczykowych bajerów można się obejść.
Życzę miłej niedzieli.
eM.
Oj jak domowo :D
OdpowiedzUsuńJa już kilka miesięcy proszę o zawieszenie obrazu :)
Buziaki!
Zapraszam do siebie :)
Zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńNie dzięki, wiesz, to nie czas, ani nie miejsce na reklamy:/ nieładnie.
Usuńja tez lubie byc taka samodzielna! ;)
OdpowiedzUsuńTa różowa skrzyneczka z narzędziami mnie rozbroiła:))) boska jest!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, zaczajam się teraz na podobną ogrodniczą, ale nie wiem co mi z tego wyjdzie;/
Usuńmam 26 lat juz ;/
OdpowiedzUsuńdzieki za odwiedziny :)
Znam ten ból! Nie zmienia to jednak faktu, że z tym blondzikiem na tyle nie wyglądasz!!! pozdrowionka.
Usuńsłodka walizka :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją! I na serio jest baaaaaaaaaardzo przydatna!:)))
Usuńto sie dobralysmy! :)) hihihi :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńdlatego ja odpisuje i tu i tu ;)
OdpowiedzUsuń13 luty jestem :) Ty pewnie młodsza ;)?
Nom ja czerwcowy rak, ale to nie zmienia faktu, że 86 rocznik jest fajowski!:)
UsuńRóżowa walizka rządzi:D
OdpowiedzUsuńChyba jej nie doceniałam:)))
UsuńWalizka mnie rozwaliła, jest cudna.
OdpowiedzUsuńDzięks!:)
UsuńBob budowniczy :D
OdpowiedzUsuńChyba Bobówna;)
UsuńCześć! tak jakoś zaglądnęłam i jak dotarłam do skrzynki to już musiałam skomentować..bo mam prawie taką samą! młotek, obcęgi, różne końcówki wkrętaka itd..i też różowe!!! Dostałam w prezencie od Mojego Hrabiego, bo powiedział, że nie mógł patrzeć jak wbijam gwoździe obcasem :) teraz wszystkie podobne operacje i pomiary są wykonywane profesionalnie. Przybijam piątkę, hej!
OdpowiedzUsuńJuż się bałam, że jestem jedyna w blogosferze z różową walizką z narzędziami:)
UsuńNa szczęście znalazłaś się Ty:))) A widziałaś taki podobny zestaw ogrodniczki?