wtorek, 15 maja 2012

Nawilż się - alternatywa dla balsamów i maseł do ciała

Lato, upały już prawie na stałe wpisały się w Naszą aurę pogodową. Wiele z Was na pewno planuje wakacyjne wyjazdy, czy to zagraniczne, czy w Naszym pięknym kraju,gdzie temperatura potrafi przekroczyć 30 stopni, a wodne kąpiele wysuszają Nam skórę.
Gdy pot cieknie po plecach, wszystko się lepi rzadko kiedy mamy ochotę wcierać w skórę nawilżające masła, czy balsamy, bo i tak się wszystko zaraz rozpuści.

Mój patent jest banalny. Podpowiedziała mi go kiedyś moja kosmetyczka. Mianowicie.. przed każdym myciem, czy to pod prysznicem, czy w wannie,  których jak wiadomo zażywamy więcej w okresie letnim, na "brudaska"/przed "kąpielą" wsmarowujemy w ciało dowolną oliwkę do ciała - Babino, BabyDream, Hipp, Johnson&Johnson. Odczekujemy parę chwil i natłuszczone kąpiemy się.
Oczywiście stosując "hardkorowy" piling do ciała, czy też szorując się szorstką gąbką efekt może być mniejszy, ale po wyjściu z kąpieli, delikatnie osuszamy ciało ręcznikiem i bez stosowania balsamów, maseł, mleczek Nasza skóra jest, miękka, gładka, natłuszczona jak po najlepszym balsamie, a pachnie...prawie, że jak pupcia niemowlaka:).



Wiem, że wiele z dziewcząt stosuje się rad producentów i olejek wciera w lekko wilgotną skórę tuż po kąpieli - ja tego nie lubię. Bo gdy np. urlop spędzamy w krajach o dłużej wilgotności, to ostatnią rzeczą o jakiej myślę jest wklepywanie czegokolwiek w ciało - wychodząc na zewnątrz i tak wsio spłynie. Fu. Na co Nam taka syzyfowa robota.
Osobiście 1-3 razy w tygodniu stosuję swój patent, skóra nie narzeka, nie jest też wysuszona.
Polecam  z czystym sumieniem.
Na dniach sklecę także parę słów na temat wcześniej wymienionych oliwek do ciała,być może pomoże to w wyborze Waszej oliwki.

XOXO
eM.

14 komentarzy:

  1. Ja jednak wcieram oliwkę jak skóra jest mokra :)
    Wydaje mi się, że zużywa się wtedy mniej produktu.
    Również nie wyobrażam sobie w upalny dzień posmarować się balsamem! o nie,nie! :D

    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj kiedyś zrobić odwrotnie:)

      Usuń
    2. Właśnie dzisiaj mam w planie wypróbować Twoją metodę :D

      Usuń
    3. Daj znaka jak wrażenia:)

      Usuń
  2. a ja czekam na zdjęcia z wysp kanaryjskich, dodasz kiedys :)??
    odpisalam Ci wczoraj w poprzedniej notce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziarka, ale nigdy (jak dotąd) nie byłam na wyspach. Jeśli kiedyś będzie mi to dane, to się podzielę zdjęciami:)

      Usuń
    2. Ja Ci też odpisałam i u siebie i przed chwilą u Ciebie;)

      Usuń
  3. mnie simsy kompletnie nie ruszają :D
    jak to szmaciak Ci się nie spodobał, nie wierze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej! Muszę spróbować, bo nie lubię tłustej skóry po oliwce, a to by było w sam raz dla mnie :) Dzięki za odwiedziny :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja teraz jetsem bardzo systematyczna w balsamowaniu ciała, ale dawniej miałam z tym mały problem, bo zwyczajnie mi się nie chciało tego robić po kąpieli :P W takich dniach zawsze do wody do wanny wlewałam troche oliwki. Skóra wówczas nie wymagała dodatkowego smarowania się balsamem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Twoim sposobie nie słyszałam, muszę spróbować, tylko trochę przeraża mnie czyszczenie wanny po tej relaksacyjnej kąpieli, hmm... :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, pamiętaj, że nie przejdę wobec niego obojętnie. Jeśli prowadzisz bloga na pewno Cię prędzej czy później odwiedzę.
Jeśli jednak chcesz zostawić tu reklamę, czy inny spam, to wiedz, że nie ujdzie Ci to na sucho! ;)
M.