Nie są to jednorazowe zakupy, tylko wszystko, co uzbierało się w ciągu miesiąca:)
Na pierwszy ogień Super Pharm i ich promocje, z zeszłej gazetki. Przy zakupach powyżej 30 zł, można było wybrać sobie produkt w cenie 10 zł.
Tak więc, ażeby kupić wodę termalną Avene (która normalnie kosztuje ok. 30-40 zł) poświęciłam się i wybrałam parę nowości do mej kosmetyczki:)
Regenerujący krem do rzęs, chciałam sprawdzić czy coś może się zmienić podczas kuracji tym produktem. Będę zapewne wszystko notować, by podzielić się z Wami opinią. Na razie jednak jeszcze nawet nie zaczęłam.
Potem kazał mi się kupić zestaw do pielęgnacji buzi wrażliwej AA za 14,90 zł. W skład zestawu wchodzą:
oraz
Na razie się testujemy, nie zauważyłam jakiś spektakularnych zmian po tygodniu użytkowania. Będę zdawać relacje jak coś się zmieni.
Ponieważ skończył mi się lakier do włosów, którego używam rzadko, a słyszałam pozytywne opinie o Tafcie, skorzystałam z bieżącej promocji 2 za 1. Koszt. 16,99 zł.
Następnie - coparotygodniowy Avon i tu, duże zaskoczenie nowym błyszczykiem o jakże skomplikowanej nazwie "Olśniewający blask", która zgodna jest z tym, jakie rezulataty można uzyskać po użyciu:) Mój kolor Shining Cherry. Pozostawia na ustach efekt tzw. tafli wody, minusik - bardzo gęsta i klejąca konsystencja (długie włosy lubią się do niego przyklejać).
Przyszła pora na Rossmanna. Chciałam też napomknąć, iż za te poczynione zakupy odpowiedzialna jest Idalia, która to kusi i nęci biedną mnie, przekonuje swoimi pozytwnymi opiniami, a ja sierotka jej "słucham". :)
Krem pt. "Siarkowa moc" od Barwy - obecnie za 13,49 w w/w sklepie. Jak dla mnie cud nad Wisłą. Co prawda dopiero parę razy go użyłam, ale poradził sobie w warunkach największego skwaru, to też wyczuwam KWC... ale na razie cicho sza.
Krem ma za zadanie matowić Naszą buzię, idealnie nadaje się pod makijaż, jest antybakteryjny, sprawdza się przy skórze problematycznej. Zapachem przypomina cytrynowy odkamieniacz, ale mnie nie drażni, konsystencja jest "zwarta", tępa - nie wiem, czy mnie rozumiecie? Tuż po nałożeniu daje efekt kładkiej, nieświecącej się skóry. Ajmlowinit:)
Odżywka do włosów Isana z olejem z babassu, zachwalana przez wspominaną Idalię, za zawrotną sumę 4 zł (obecnie w promocji) - no żal nie spróbować.
Zapach bardzo przyjemny, włosy rzeczywiście stają się gładkie. Na razie spróbowałam jej tylko jeden raz, to też zobaczymy jak będzie w przyszłości.
Następny przystanek - Douglas. Z okazji swego osobistego święta kupiłam sobie w prezencie ponownie podkład Clinique Ani Blemish Solution, w odcieniu 04 fresh vanila. Kończę już opakowanie poprzednie, więc spodziewajcie się recenzji.
Pewniak z promocji, jaki mogę Wam z czystym sumieniem polecić to tarka do stóp Peggy Sage w cenie 26 zł. Można ją stosować na sucho i mokro. Jest gruboziarnista i "robi robotę":))
Zachęcona dobroczynnym działaniem oleju arganowego, który może mieć wiele zastosowań postanowiłam przetestować. Zależało mi przede wszystkim na sprawdzeniu go przy zabawach z włosami. O jego właściwościach, czy zastosowaniu najszerzej opowiedzieć może wujek Google, albo ja, za jakiś czas, jak sama się przekonam:)
Ten miesiąc był także początkiem moich doświadczeń w zabawy blogerek pt. Wymianka - czyli zamienianie się niepotrzebnymi kosmetykami itp. Moja wymianka odbyła się z Magdą, było bardzo sympatycznie, sprawnie, szybko i rzetelnie. A w moje łapki dzięki M. wpadła blond opaska - warkozcz, którą zawsze chciałam mieć.
Puder brązujący z drobinkami do twarzy i ciała z Lovely (bronzerów nigdy za wiele:)
Poprosiłam także o lakier do paznokci marki Manhattan w kolorze 46K, taki "winny" kolor, klasyczny - przyda się:)
Ostatnią z "przechwalanek" jest pomadka, którą dostałam od koleżanki. To moja pierwsza Catrice,
z serii Ultimate Color w kolorze 130 - Frozen Rose i mimo, że rzadko używam pomadek, to ta mnie zachwyca. Ma przyjemną dla ust, kremową konsystencję i fantastyczny kolor różowy, jakiego szukałam:) dzięki Olek:*
Żegnaj czerwcu :( Witaj lipcu :)
No i nie wiem, czy Wy wiecie, czy nie - jutro 2-07 - ostatnia chwila na zgłoszenie się do konkursu, gdzie zgarnąć można farbę COLOR&SOIN. Bierzecie udział?
Jak Wasze zakupy? Czy ominęła mnie jakaś wyczesana promo?
xoxo
eM.
noooo troche tych zakupow jest :) odzywke z rossmanna na pewno kupie jak bede w pl ,bo wszyscy ją chwala :)
OdpowiedzUsuńja użyłam jej dopiero 2x - jest w porządku, jak na produkt,za 4 zł, nie będę na nią narzekać:)
Usuńspodobał mi się zwrot 'kazał mi się kupić' :D
OdpowiedzUsuńwidzę, ze udane i obfite zakupy, życzę miłego użytkowania ;)
No mówię Ci, ja sama bym tyle tego nie kupowała, a jak wchodzę do drogerii, wszystkie produkty szepczą... WEŹ MNIE..no, to co mam robić?:)
Usuńteż mam ten błyszczyk z Avon
OdpowiedzUsuńi co, jesteś zadowolona?
Usuńzakupy świetne. chciałabym ten krem siarkowa moc , odżywkę Isany, odżywkę do rzęs i podkład Clinique. Najbliżej mi do podkładu bo do Polskich kosmetyków dostępu brak :(
OdpowiedzUsuńsiarkowa moc, to normlalnie nobla powinna dostać, albo jakąś inną WAŻNĄ nagrodę, bo z każdym kolejnym użyciem kocham ten krem coraz mocniej!:)
UsuńMiałam tą odzywkę z Isany jak jeszcze nie była taka popularna, ale wrażenia na mnie nie zrobiła.. :P
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nic nie widziałam o isanowej sławie, taka jestem na czasie;P
Usuńwidzę, że ładne zakupki :D mam nadzieję, że w rossmanie otrzymam ten krem siarkowa moc, bo muszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńja nie w każdym rossmannie go widziałam, ale mam nadzieję,że Tobie uda się go wyhaczyć:)
UsuńŚwietne łupy! Strasznie ciekawa jestem tego olejku arganowego :) Czekam z niecierpliwością na jego recenzję :>
OdpowiedzUsuńna razie się testujemy, wszędzie gdzie się da;) pewnie za jakiś miesiąc sklecę parę słów o "naszej arganowej znajomości":)
UsuńRównież używam tego kremu do rzęs z L'biotici i jestem zadowolona, używany na zmianę z olejkiem rycynowym poprawił kondycję moich rzęs :)
OdpowiedzUsuńA odżywka z Isany jest świetna :)
Dołączam do obserwatorów i zapraszam do mnie:
caths-life.blogspot.com :)
ja jeszcze nie zaczęłam używać tego kremu do rzęs, ale wykorzystam Twoją radę, bo olejek rycynowy stoi w szafce i się marnuję. Nie musisz zostawiać mi adresu swojego bloga, bo znajdę go przecie wchodząc na Twój profil:) a do zostawiania ogłoszeń polecam tablica.pl - pozdrowionka:)
Usuń