Dziś nietypowo, bo niekosmetycznie, ale także babsko,bo zakupowo. Kończący się tydzień minął szybko, dużo się działo. Ostatnie dni obfitowały także w ważne wydarzenia:)
Między innymi - na świat przyszedł Błażej, drugi Synek bliskich Nam Osób:) Ponieważ Błażej zdecydował się przyspieszyć swoje narodziny o parę dni, powitalny prezent także musiał zostać zorganizowany w expresowym tempie.
Udało Nam się znaleźć Panią Agnieszkę, z okolic Łodzi, która prowadzi internetową działalność i tworzy boskie dzieła sztuki na różne okazje. Nasz nietuzinkowy "tort" prezentował się następująco:
Kolejno, w sobotę swe Święto miała moja Mama.
Mummy zapragnęła powiększyć swoją kolekcję ozdób kuchennych z serii Sweet Home. Cukierniczka, solniczka, pieprzniczka i masa innych gadżetów, wszystkie z jednym logo cieszą oko i doskonale komponować się będą z wnętrzem kuchni Rodziców.
W sieci znalazłam sklep, który dysponował szeroką gamą szukanych przeze mnie akcesoriów, a także różnymi innymi, pięknymi rzeczami.
*Przestrzegam więc gadżeciary takie jak ja, przed wchodzeniem do tego sklepu, bo to może nie skończyć się na jednej rzeczy:)))
Podczas wybierania prezentów, znalazłam także parę ozdóbek dla siebie.
Piszę Wam o tych wyjątkowo niekosmetycznych zakupach, ponieważ ostatnio rzadko zdarzały mi się udane zakupy w sieci. Sklep, w którym zakupiłam te różności jest naprawdę godny polecenia. Szybka, bezproblemowa wysyłka kurierem (cena za pobraniem, nie różni się od płatności z góry), zachowanie komunikacji między sprzedawcą, a kupującym, szkło dokładnie opakowane w folię bąbelkową i każda rzecz w osobnych kartonikach (dokładnie chroniły każdy element).
Jako, że jestem córką swoich Rodziców, mnie także trafił się prezencioszek, który dzielnie prezentuje mój model - Pan Pomocna Dłoń:)
Lubicie takie domowe pierdółki? Jaki motyw dominuje w Waszych kuchniach? Dajcie znać, czy tylko mnie dopadła mania zazieleniania kuchennych kątów:)
Ściskam:*
eM.
P.s. Post ten nie jest przez nikogo sponsorowany, nie ma też charakteru reklamowego, nikt nie kazał mi pochlebnie wypowiadać się o żadnej z firm.
jakie fajne te zielone pieski do kuchni ;)) i te zestawy dla mamy b. mi sie podobaja :) wiecej wpisow niekosmetycznych prosimy!
OdpowiedzUsuńteż mi się podobują:))) takie nietypowe:) Wpisy niekosmetyczne sprawiają mi chyba jeszcze więcej satysfakcji jak te o kosmetykach, muszę się więc postarać. Dzięki Madzik:*
UsuńSliczne zdobycze;) Wsio mi się podoba.Ja jak mieszkałam na swoim cały czas latalam po sklepach czy rynku i kupowałam pierdolki do domu;) Teraz niestety nie jest to możliwe,ale mam nadzieje,ze nadrobie angielskie zaległości;) Miłego wieczorku. ;*
OdpowiedzUsuńUrządzanie domku to super sprawa. Ajmlowinit:D
UsuńRzeczywiście świetne te pierdoły :) i te pieskowe rękawiczki ! Cudo :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana! :)
UsuńTo wszystko śliczne:)My właśnie dopiero będziemy zaczynali robić kuchnię więc jeszcze nie kupuję takich ,,pierdółek" ale już oglądam czuję że mnie też opęta szał ich kupowania:)Uwaga wchodzę na stronkę co podała:))
OdpowiedzUsuńŻyczę więc powodzenia w tworzeniu własnego kuchennego kącika:))) ja wciąż odpicowuje każde możliwe miejsce w swym domq, to silniejsze ode mnie. A własne mieszkanko to skarbonka bez dna, nie ma co:) ale lubię to.
UsuńDokładnie,tego dna nie widać:)
UsuńAle ileż potem radości:))
UsuńCudowności, jestem mega szczęśliwa!
OdpowiedzUsuńZaraz idę ozdabiać kuchnię.
Po raz kolejny bardzo, bardzo dziękuję!
Niestety, ale muszę to opublikować na blogu:
MAM NAJCUDOWNIEJSZĄ, NAJUKOCHAŃSZĄ CÓRKĘ NA ŚWIECIE !!!!!!!!!!!
M :))))))
♥ Cieszę się, że się podoba, nie ma za co, też Cię/Was KOCHAM Mum:* ♥
UsuńTo sobie poimprezowałaś ;)
OdpowiedzUsuńMoja mummy obchodzi za 2 tygodnie urodziny i już rozmyślam nad prezentem dla niej, a sprawić jej fajny prezent nie jest łatwo bo mummy należy do osób wybrednych. Myślałam na biżuterią złotą bo coś ostatnio wspominała o czymś złotym z perełkami, a że będą to 50 urodziny to myślę, że będzie to trafiony prezent :)
Uwielbiam kuchenne pierdoły ale jednak wole proste wzory coś ala prezent dla Twojej mamy :)
Aaaa...dopiero zauważyłam, Twoja mama czynnie uczestniczy w Twoim blogowym życiu ;) Pozdrowienia dla mamy i STO LAT jeżeli to święto, które obchodziła mama to były urodziny :)
Buziaki :*
Mama najwierniejsza Czytaczka, tylko komentarze, to wyższa szkoła jazdy, ale jak widać radzi sobie:)))
UsuńOkrągłe urodziny, to biżu wydaje mi się trafionym pomysłem, jeśli Mama Twa nosi złoto, to jak najbardziej, pamiątka na lata.
Ja uwielbiam dawać prezenty, a sama podobnie jak Twa Mama jestem wybredna, no ale co począć.
Dzięki za życzonka i wzajemnie, niebawem dla Twej "Lwiej" Mamy:))
ten sklep mnie zauroczył! lecę przeglądać ;)
OdpowiedzUsuńdaj znać, czy coś wpadło Ci w oko:)
Usuńjakie piekne rzeczy! Tez jestem ogromna gadzeciara a odkad zamieszkalam 'na swoim' uwielbiam ogladac i kupowac filizanki, solniczki, pieprzniczki. Malo co sprawia tak wielka radosc:)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, najgorsze, że to bardzo wciąga, a mieszkanie z gumy nie jest:D
UsuńTort śliczny, ale rzeczy z tego sklepu to juz CUDA!!!
OdpowiedzUsuńZaraz tam lecę;)
mają w sobie coś magicznego:)
UsuńAle piękności ! :)
OdpowiedzUsuń:)) senkju.
UsuńTorcik z pieluch....bajka!!
OdpowiedzUsuńW imieniu Błażeja...WIELKIE DZIEKI!!!
Nie ma za co:***
Usuńpytalas o kosmetyki Marizy;) u mnie troche recenzji, postaram sie przyblizyc wam te kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Niezawodną masz pamięć:) na bank Cię odwiedzę;)
Usuńno troszkę czasu mi zajęło odświeżenie bloga, a najwięcej chyba zrobienie napisu na przezroczystym tle, nie jestem jakoś specjalnie zaznajomiona z programami graficznymi więc musiałam informacji szukać u wujka google :) ale warto było bo teraz jestem zupełnie zadowolona z efektów :)
OdpowiedzUsuńtrochę mnie przestraszyłaś. Na razie ogarniam inne kwestie techniczne, później zaś zasiądę do graficznego menu oraz szaty graficznej. Mówisz zatem, że bez Wujka się nie obędzie? Z jakiego programu korzystałaś?
Usuńale urocze dla siebie dzbanuszki wybrałaś, cudo
OdpowiedzUsuńgorzej, że nie mam ich gdzie postawić, ale pracuję nad tym:))
Usuń