Post nietypowy, bo pierwszy raz ciuchowo-butowy;
Nie jestem mistrzynią robienia zdjęć ciuchom (o czym zaraz się przekonacie), wręcz za tym nie przepadam. Nieczęsto będę umieszczać takowe posty, jednak ponieważ wszystkie nowości są z przecen pokażę cóż mi w oko wpadło.
Mój styl, gust jest specyficzny, ni to sportowy, ni to elegancki, raz adidasy, raz szpilki:) Mimo, że uwielbiam podpatrywać blogi modowe nie podążam ślepo za trendami. To, że coś jest ON TOP nie oznacza, że muszę to mieć. Choćby obecny szał na kolory bordo i zieleni... hmm... zupełnie nie w moim stylu.
Mój styl, gust jest specyficzny, ni to sportowy, ni to elegancki, raz adidasy, raz szpilki:) Mimo, że uwielbiam podpatrywać blogi modowe nie podążam ślepo za trendami. To, że coś jest ON TOP nie oznacza, że muszę to mieć. Choćby obecny szał na kolory bordo i zieleni... hmm... zupełnie nie w moim stylu.
Co do ciuszków, wynalazłam 4 sukienki, które (w większości) swą premierę będą mieć w przyszłym sezonie.
1. H&M - żarówiasto różowa, odcinana pod biustem, z fajnym wycięciem na plecach zwiewna sukienusia.
Koszt: 20 zł
2. H&M - bawełniana, przewiewna (z tej serii organicznej) z olbrzymim dekoltem z kształcie V-ki, pod biustem można ją przewiązać troczkami, przy brzegach zakończona koronką.
Koszt: 20 zł.
3. H&M - bawełenka, "miętowa", bez ramiączek, taka, jak to się modnie mówi "bejsikowa" :)
Koszt: 20 zł.
* przypatrywałam się jej od początku letnich wyprzedaży, wiedziałam, że zejdzie poniżej 40 zł, więc cierpliwie czekałam, jak widać udało się:))
4. New Look - pierwsza w mej szafie MAXI dress, zakupiona w outlecie Niuluka we Władysławowie. Bez ramiączek, u góry lekko przeźroczysty metameria, a'la satynka, na dole jakiś melanż (słaba jestem w określeniu tego wzoru, ni to szlaczki, ni to ciapki - sama nie wiem - pomoże ktoś?)
Sięga do samiuśkiej ziemi. Koszt: 30 zł.
___
Partia druga łupów to butki. Brak mi jeszcze jakiegoś rozwiązania na zimę, ale z uwagą przypatruję się ofertom:)
Cz. I - NO NAME :) czarne traktorki, "michałki", łapcioszki na deszcz, sznurowane, w ogóle nie w moim stylu, ale na starość mogę chcieć czegoś nowego, nieprawdaż?
Koszt: 39,90.
NO NAME 2 :) baletki, balerinki, w kolorze niud, camelowym, albo po prostu beżowym, czy kawy z mlekiem, z kokardką i złotym znaczkiem (do niczego mi nie potrzebnym) z przodu.
Koszt: 20 zł.
Cz. II. NO NAME - identyczne jak te niud, balerinki w kolorze czarnym.
Koszt: 20 zł
NO NAME 2 - zaskoczę Was - niud szpileczki, z platformą, tzw. peep toe (czyli z dziurką na żółwie:) - klasyczny model, w neutralnym kolorze, brakowało mi tego w mojej "kolekcji".
Koszt: 40 zł (po negocjacji ze sprzedawczynią).
Zoom na szpile, z których chyba najbardziej się cieszę:))III - go sport - sportowe, zwykłe, klasyczne klapcągi - jako alternatywa dla japonek, od których bolą mnie przerwy między palcami. Na plażę, pod prysznic, będą w sam raz.
Cz. IV - New Look - outlet we Władku - zupełnie plastikowe sandałi, wykończone "diamencikami" fajnie błyszczącymi się w słońcu, kolor koralowy (może nie do końca widać to na fotce) fajnie zgrywa się z opalonymi stopami.
Koszt: 30 zł.
Więcej grzechów już nie pamiętam. Jestem dumna z siebie, że wszystko kupiłam w "atrakcyjnych" cenach - to cecha charakterystyczna łowczyni okazji, za jaką się uważam:)
Potraktujcie mój wpis z przymrużeniem oka, bo jak DA SIĘ zauważyć nie chcę, nigdy nie byłam i nie będę wkraczała w progi blogosfery modowymi wpisami. Nie chciałabym nikomu robić konkurencji :D
Dajcie znać, co Wy upolowałyście w sferze modowej, bo ileż można o kosmetykach:)
xoxo
eM.
Ale szpile upolowałaś - boskie ;)
OdpowiedzUsuńno, ostatnia para:)
Usuńbuciki świetne, a szczególnie szpilki przypadły mi do gustu
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie.
Usuńslicznie rzeczy :):)
OdpowiedzUsuńA dziękuję.
Usuńszpile genialne :)
OdpowiedzUsuńDzięks.
UsuńTa różowa jest genialna i buty też świetne ! :) Jak ja byłam ostatnio na zakupach to nic mi w ręce nie wpadło :(
OdpowiedzUsuńJa przez całe lato nie mogłam znaleźć nic dla siebie pośród tych porozwalanych po całym sklepie łachów, ale teraz - w ostatniej chwili się udało:)
UsuńTen mój tak samo tylko 2 dni jest matowy :D a tych lakierów matowych z OPI niestety nigdzie nie widziałam :(
UsuńCieliste baleriny bardzo przypadły mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńmnie także, jeszcze nie miały swej premiery:)
Usuńcudowne baleriny :d
OdpowiedzUsuńświetne buty :)
OdpowiedzUsuńsenkju.
Usuńmi podobają sie klapeczki :) i pierwsza sukieneczka ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba mam podobny gust, ni to elegancja, ni sport ;P
witaj więc w klubie:))
UsuńPrzepiękne buciki! ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję.
Usuńsuper zakupy! wiecej takich wpisow :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Madzik.
Usuń2 i 4 sukienka - sama bym chętnie takie przygarnęła :D a baletki (obie pary) i szpileczki - cudeńka :D :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę nosa i jeszcze w takich cenach :D
lata praktyki:)
Usuńróżowa bluzka- genialna
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
nie ma żadnej różowej bluzki:/
UsuńOstatnie sandałki przepiękne!
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo ładne, ale pierwsza sukienka jest po prostu genialna :D.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńTeż miałam kupić te buciki ale niestety rozmiaru nie było:( Tak ja mi poleciłaś odezwłam się do catastrophe:) a powiedz mi długo pracowała nad twoim szabkonem??:)
OdpowiedzUsuńbardzo szybciutko dostałam projekty zwrotne, bo jeszcze chyba nie miała tyle zamówień:)
Usuńróżowa i niebieściutka w sam raz dla takiej blondyneczki! :* nie ukrywam, że ciuchowe posty ogromnie mnie cieszą :D szpilki też świetne!
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci serdecznie za przemiłe słowa:*
UsuńMadzia szpilki beżowe-suuper :) sandałki z neww look'a extra , tez chcialam jakies upolopwac ale juz mego rozmiaru nie było,wrrr. I kiecka maxi tez GIT.
OdpowiedzUsuńBuziaki i oczywiscie polecam:http://magdalenaswobodnie.blogspot.com/
Dzięki Madzik. Adres Twój już mam zapisany w ulubionych, więc weno mi tu nie spamuj:)
UsuńAle ekstra szpile :D
OdpowiedzUsuńPrawdziwy misz&masz;)
OdpowiedzUsuńno tak:)
Usuńświetne szpilki ;)
OdpowiedzUsuńdzięks.
Usuńpiękne szpileczki;))
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuńsuper! NIE SPAMUJ!
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, szczególnie upolowane sukienki i czarne buty :) Czyli nie tylko ja tak mam, że sobie coś upatrzę i czekam aż cena spadnie do akceptowalnego poziomu ;))
OdpowiedzUsuńmnie czasami nie udaje się wytrzymać i kupuję coś o wiele za drogo, żałując potem, jednak żeby 3mać się w postanowieniu po prostu idę pierwszego dnia wyprzedaży i ostatniego "czego oczy nie widza, tego sercu nie żal":D
Usuń