Przerwa od Internetu dobrze mi zrobiła, bo zdążyłam się za nim stęsknić :)
Podładowane akumulatory winny zaowocować świeżutkimi pościszonami. A więc do dzieła!
Podładowane akumulatory winny zaowocować świeżutkimi pościszonami. A więc do dzieła!
Jako, że święta coraz bliżej muszę zacisnąć pasa i włączyć funkcję oszczędzania. Dość frywolnych zakupów! Prezenty same się nie kupią.
Skromnie, jednak udanie, popełniłam parę zakupowych grzeszków. Odwiedziłam tradycyjnie Inglota, Golden Rose, a także mniej znane miejsca...
Co zakupiłam?
Od jednej z blogerek błyszczyk Revlon Brush-on Shine Lip Gloss w odcieniu Passion Punch.
Nie miałam jeszcze produktów do ust z tej firmy. Aplikatorem do tego produktu nie jest gąbeczka, do której się przyzwyczaiłam, tylko pędzelek. Gdy go zobaczyłam od razu spisałam go na straty, jednak przy tak intensywnym kolorze precyzja takiego pędzelka jest bardzo przydatna. Fajny produkt ogólnie.
Kolejno - Inglot. Marzył mi się burgundowy cień, co by się wbić w bieżące trendy. Żaden z pojedynczych kolorów niestety mi nie podpasował, ale z pomocą przyszła Pani ekspedientka, która na oczach miała to, czego szukałam...okazało się, że to prostokątne trio:
Nie podoba mi się taki kształt cieni, jednak kolor....mmm...no nie mogłam go nie wziąć! Produkt zapakowany był w odrębny kartonik, a tam w szczelnie zabezpieczony blister - ciężko było mi go rozpakować.
Trio nr 124, jak widać na fotce, to połączenie maliny, truskawki i niedojrzałej jeżyny. Na pozór z mnóstwem drobinek, jednak po roztarciu kolory stają się matowe. Koszt, ok. 12 zł.
Drugi cień, to zwykły biały mat o numerze 373.
Zoom na kolorki:)
A tak wszystkie razem prezentują się na oczach:
Moim lakierem bazowym są odżywki Eveline, tym razem wersja wybielająca, bez kontrowersyjnego formaldehydu.
U jednej z Was upatrzyłam piękny metaliczny lakier GR (nr 20 - koszt 6,90) - poszłam po taki dla siebie, dobierając także zwyklaka białego (nr 03 za ok. 3,50) do tworzenia wzorków.
Narzędziem do wykonywania wzorów będzie "precyzyjny pędzelek" z Avonu za ok 8 zł.Zapomniałabym, w Golden Rose wzięłam sobie także miniaturkę wody toaletowej, pachnącej a'la "Żador" Diora;) jedyne 8,90
Nadarzyła się okazja wypróbowania kosmetyków do włosów Balea (Łodzianki mogą stacjonarnie nabyć te produkty;). Zdecydowałam się na czereśniowy szampon, kokosową odżywkę oraz 2 minutową maskę. Za wszystko zapłaciłam 18,50 zł. Już nie mogę doczekać się testowania, bo zapachy są b o s k i e ;)
W sklepie "wszystko po 5 zł" w łapki wpadły mi wałki MAGIC LEVERAG za 5,99 :| Kusiły swoim kolorem i nietuzinkowym kształtem. Już niedługo zaprezentuje Wam efekty "naszej współpracy" - powiem Wam w sekrecie, że to jedno z fajniejszych przyrządów do kręcenia włosów jakie miałam.
Produkt jest też dostępny na Allegro, a ceny wahają się od 5 do nawet 20 kilku złotych :)
Żeby mi te kłaczki nie ucierpiały od wczoraj spijam pokrzywę, zobaczymy, czy włosy będą mi za to wdzięczne;)
Tym optymistycznym akcentem zakończę swą zakupową spowiedź.
Korzystając z okazji uprzejmie proszę Was o NIE INFORMOWANIE MNIE o kuszących promocjach, mega wyprzedażach, sejlach, -50% offach i tym podobnych!
Dajcie znać, czy Wy rozpoczęłyście już planowanie, zakupowanie prezentów świątecznych, czy wolicie robić to na ostatnią chwilę?
Całuski.
eM.
pomału moje myśli zaczynąją krążyć wokół świątecznych prezentów, jednak jest jeszcze trochę czasu na to :)
OdpowiedzUsuńJa tam wolę później cieszyć się spokojem, aniżeli stać w kilkumetrowych kolejkach do kasy;)
UsuńŁadny błyszczyk ;)
OdpowiedzUsuńA dziękuję;)
Usuńte wałki wyglądają ciekawie ;D
OdpowiedzUsuńA loki jakie fajne wychodzą, mówię Ci;)
Usuńno świetne są te papiloty:)nie wiedziałam, że można dostać je stacjonarnie i przepłaciłam na allegro bu:)
UsuńPrzykro mi:( pewnie gdyby nie to, że wpadły mi w oko w sklepie, to też skorzystałabym z zakupów w sieci.
Usuńcienie i makijaż piękny, śliczne masz oczy :)
OdpowiedzUsuńCzy Ty mnie moja droga podrywasz? Dzięksior:*
UsuńPrześlicznie te cienie dobrałaś ! :) Proszę zdradzić gdzie znalazłaś kosmetyki Balea :D ? Ja w tym miesiącu chyba kupię czekoladową maskę do włosów firmy Lorys bo na bałuckim ją ostatnio znalazłam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana! Baleę dostaniesz w "delikatesach" na Piłsudskiego 67 (niższy budyneczek obok szpitalu Korczaka) - kobitka tam ma "niemiecką chemię").
UsuńJa proszę Cię o spowiedź co to za firma Lorys, how much, czy Nam, blondynką się sprawdzi?:)))
Dużo dobrego o niej na wizażu :) I cena też niezła bo chyba 17zł za 1000ml :) Czytałam, że nawilża dobrze i zapach ma niezły :) A włosy po niej są sypkie i się dobrze rozczesują :) Więc chyba wypróbuję :) Poza tym na zimę taka czekoladka na włosach na pewno humor poprawi :D
UsuńHmm... czekolada to moje drugie imię;) gorzej, że w szufladzie mej mieszka z pięć odżywek! Zapiszę w pamiętniczku nazwę na przyszłość;) poczekam jeszcze na Twą recenzję;)
UsuńJa obecnie z dwóch masek korzystam, więc jeszcze jedna nie zaszkodzi :) Nie spiesz się z zakupem to powiem Ci czy warto :)
Usuńczekam na relacje;)
UsuńWOW Piękne oczyyyyy <3
OdpowiedzUsuńEj, no, bo się zawstydzę;) dzięki:*
UsuńNie ma co się zawstydzać bo Loeve prawdę pisze :)
Usuńchyba dostanę cukrzycy dziś:P
UsuńA gdzie można nabyć kosmetyki Balea w Łodzi? (:
OdpowiedzUsuńProdukty Balea są w "delikatesach" na Piłsudskiego 67 (niższy budyneczek obok szpitalu Korczaka).
UsuńAle śmieszny wałki, jestem ciekawa efektów :)
OdpowiedzUsuńniebawem będą do oglądnięcia;)
UsuńOdżywki z eveline są świetne!:) A tych wałków jestem też ciekawa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czyli mamy podobny gust;)
Usuńdziękuję;***
OdpowiedzUsuńto wybacz, ustawie by było ciszej ;D
te cienie wygladaja bosko!! jaki ich jest koszt?
OdpowiedzUsuńja sobie jakis miesiac zamowilam balee przez kolezanke,ktora mieszka w niemczech. chyba sporo przepłaciłaś w tym sklepie ;) te odzywke miałam i jestem z niej zadowolona :)
juz widze,ze koszt ok 12 zł ;)
UsuńNo niestety, jak się nie ma znajomości, to się przepłaca:/ choć podejrzewam, że za zakup w sieci, czy przesyłkę z Niemiec zapłaciłabym porównywalnie. 18,50 to dużo?
Usuńja zapłaciłam za to wszystko http://mygreekshopping.blogspot.com/search/label/Balea jakieś 75zł :)
UsuńWidziałam u Ciebie już cenę tej jednej odżywki, więc domyślam się jak klaruje się reszta;)
Usuńchciałam sobie zamowic internetowo te cienie w inglocie,ale nie ma :(
UsuńSłużę pomocą:)
Usuńdzięki ci bardzo,ale ja inglota mam :) tylko myslalam,ze szybciej bedzie zamowic internetowo, no ale mi nie wyszło ;)
UsuńAaaaa, myślałam, że jesteś bezinglotowa;)
Usuńale może innym też przeszkadza, to ciszej jeszcze zrobię :))
OdpowiedzUsuńmnie to nawet nie chodzi o to, czy cicho, czy głośno, tylko za każdym razem, mimo, że nie od dziś do Ciebie zaglądam ZAWSZE daje się tej muzyce zaskoczyć:P
UsuńAh, cudowne są te cienie! Piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!:)
UsuńU mnie pas oszczędności jest teraz tak zaciśnięty, że aż czasami dusi ale trzeba wytrzymać bo jak mówisz samo się nie kupi :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jest to inglotowe trio, bardzo mnie ono kusi ;) I znowu przez Ciebie będę musiała wydać pieniążka ;p
Ej, no i teraz będę mieć wyrzuty sumienia. A czy Ty też tak masz, że jak mówisz sobie PAS NA ZAKUPY, to nagle z każdej strony atakują Cię mega przeceny, promocje, obniżki?
UsuńZ każdej strony to mało powiedziane, te okazje wyłażą każdą najmniejszą dziurką i tak Cię kuszą, nęcą, że człowiek w końcu ulega a jak już ulegnie to jest z jednej strony zadowolony z zakupu a z drugiej bije się z myślami pt. " a tak właściwie to po cholerę mi jest to potrzebne"? ;)
UsuńDokładnie tak! Teraz mam na karku ze dwie takie superokazje, ale powiedziałam sobie nie. Z drugiej zaś strony, wiem, że zaraz może tego nie być:( Serce w rozterce. Nie ma to jak POWAŻNE DYLEMATY:D
UsuńMadziu cienie jak dla mnie;) makijaż super ci wyszedł:) Mam prośbę,żebyś napisała jak aplikujesz ta pokrzywe;) Robisz napar i wcierasz potem we wlosy? dziekuje;) Buziol
OdpowiedzUsuńOlek, ja stałam się pijaczką tej pokrzywy. Być może są jakieś inne metody jej stosowania, jednak ja wybrałam jej picie;)
UsuńA co się z Tobą dzieje moja droga Panno? Martwię się:(
Ciekawa jestem jak sprawdzi się Eveline wybielający-przydałoby mi się takie wybielenie paznokci na stópkach
OdpowiedzUsuńWcześniej używałam tych 8w1, dam znaka, czy się wybieliłam;)
UsuńTo trio z Inglota jest cudne. Aż nie wierzę, że nie leży jeszcze u mnie w kasetce :D
OdpowiedzUsuńhehehehe:))) sama się w nim zakochałam od pierwszego nałożenia;)
Usuńwidzę, że skusiłaś się na ten pędzelek avonu ;) mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona tak jak ja ;)
OdpowiedzUsuńa te wałeczki mam również i również jestem zadowolona! bez użycia ciepła, czyli bez szkód dla włosów, można wyczarować piękne loczki i fale <3
Tak, tak. Czekałam tylko wytrwale na dobrą promocję na niego;)
UsuńPowiem Ci, że loki z tym sprzętem mnie urzekły;) jutro skoczę po drugie opakowanie;)
warto zainwestować w odżywkę eveline, a co do loki MAGIC LEVERAG zaciekawiałaś mnie aż poszukam w internecie coś więcej
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie manicure'u bez tej odżywki;)
Usuńdziękuję ;* zawsze twierdziłam, że w fioletowym wyglądam paskudnie :(
OdpowiedzUsuńłał, makijaż wykonany nowymi inglotami wygląda prześlicznie ;) i ciekawi mnie mocno ten sprzecior do loków! czekam na wiecej info o nim ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe :D
OdpowiedzUsuńBłyszczyk Revlon oraz ten srebrny lakier Golden Rose prezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki
OdpowiedzUsuńkosmetyki z Balei ukradła bym CI hehe :)
OdpowiedzUsuńbędę bronić jak lew;))
Usuńja się już tak przyzwyczaiłam do picia pokrzywy, że jeden kubek dziennie to mój taki mały rytuał :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o takie ziołowe napary, to są dla mnie do wypicia - gorzej jednak z drożdżami, chyba nie dałabym rady, bądź mogłoby się to źle skończyć, a Ty próbowałaś?
Usuńsuper <3 bardzo mi się podoba całość,obserwuję bo warto i zapraszam do siebie;)
OdpowiedzUsuńMusze, musze miec te trojkolorowe cienie!!!!
OdpowiedzUsuńNo i ten gadzet do krecenia wlosow, dajn znac koniecznie jak sie sprawuje, bo ja bym chciala krecic moje wlosy, ale jakos nie jestem przekonana do kupna lokowki...
Ja właśnie poluję na lokówkę, taką grubaśną, do dużych loków, jednak w między czasie te wałki testuję i jestem pozytywnie zaskoczona;)
UsuńWiesz to na pewno, ale i tak muszę napisać. Róż to Twój kolor. Choć niecnie uniknęłaś pokazania całokształtu w tym poście, Twoje oczka aż iskrzą w takiej oprawie. Cudo! :) No i błyszczyk obiecujący, ja akurat lubię pędzelki :) Są łatwiejsze w utrzymaniu, niż gąbeczki na końcu (mam nawyk nakładania błyszczyków na różne szminki, więc żeby ich nie zbiorniczka, muszę później pędzelek umyć. Z gąbką już nie jest tak łatwo).
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa wałeczków, uwielbiam loki, choć rzadko sobie na nie pozwalam, bo włosy mam jakieś mysie, cieniutkie i wolę ich nie maltretować :D
moje włosy to też takie trzy na krzyż - chude, rozjaśnione, jednak te wałki nadają fryzurze fajnego looku;) pokażę Ci niedługo;)
UsuńCo do różu, to przez przypadek pokochałam go na amen;) zawsze mam przy sobie, na sobie coś w tym kolorze;)taki rozpoznawczy znak;)
Zdążyłam zauważyć i co by nie mówić - strzał w dziesiątkę :)
Usuńczekam na efekty bajeranckich wałków!
OdpowiedzUsuńjeszcze momencik;)
Usuńwszystko mi sie szalenie podoba, zwlaszcza balea kusi :)
OdpowiedzUsuńSama nie mogę doczekać się aby spróbować;)
Usuńnie dziwie sie ;)
Usuńsuper kolorek tego błyszczyka. Nie mogę sie doczekać efektu zdobień tym pedzelkiem z Avona bo sama zastanawiałam się nad jego kupnem.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM!!!
No z tymi zdobieniami to nie wiem jak będzie, bo mi nawet kropki wychodzą jak kwadraty:( już się zraziłam:(
UsuńNo makijażyk zajefajny... makijażystka nam rośnie:)
OdpowiedzUsuńKochana 30 ide na impreze wiec chyba muszę się do Ciebie zgłosić na malowanie, proszę mnie zatem wpisać w kalendarzyk! Pozdrawiamy
Chętnie Cię pomęczę;))
UsuńKochana, ależ Ty masz piękne rzęsiska! :))
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam:P
UsuńMakijaż piękny, róż zawsze kojarzył mi się z Barbie;p a tu wszystko jest idealnie dobrane:)
OdpowiedzUsuńp.s. A jeśli chodzi o to simie to jedną łyżeczkę zalewam tak 3/4 gorącej wody i mieszam, tak jak jest podane na opakowaniu
Wiesz, mnie przede wszystkim chodziło o ten kolor bordo, a nie resztę, jednak całość w jednym połączeniu, nie wygląda wcale barbiowo;)
UsuńJa zaczęłam to siemię tak na surowo dodawać do jedzonek i też nie jest źle;)
Cienie - cudo ;). Bardzo ładnie wyglądają w takim połączeniu :)
OdpowiedzUsuńdzięki. Sama nie sądziłam, że będą aż takie ładne;)
UsuńCienie i lakiery <3 od jakiegoś czasu tez właśnie piję pokrzywę i zobaczymy co z tego będzie :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że dzięki upijaniu się wyrosną nam afro hery;D
Usuńoj widzę, że zakupy udane :)
OdpowiedzUsuńoj tak.
UsuńŁadne masz spojrzenie.
OdpowiedzUsuńHipnotajzing? :P
Usuńboski makijaż, sama chciałabym zobaczyć jak wyglądam w takich kolorach.. :) a co do magic leverag, kupiłam je na allegro (twoje też tak cuchną?) po zachwytach na blogach i dupa, chyba moje włosy są za ciężkie na taką formę kręcenia :(
OdpowiedzUsuńMoje włosy są lekkie i cienkie i podatne na skręty, więc spiralki się sprawdzają. Nie śmierdziały;)
Usuńach mój cudowny lakier brokatowy z Golden Rose! :) wielbię go :D a makijaż zrobiłaś przepiękny :)
OdpowiedzUsuńTen lakier jest magiczny;)
Usuńmakijaż który wykonałaś jest po prostu boski! :)
OdpowiedzUsuńDodaję do Obserwowanych
Pozdrawiam
Paula
Bardzo dziękuję;)
UsuńZrobiłaś sobie naprawde świetny makijaż !;)
OdpowiedzUsuńFajnie mi to czytać:)
Usuńtrio z inglota swietne i bosko prezentuja sie kolorki na oczkach :D
OdpowiedzUsuńOgromnie spodobal mi sie makijaz!-Madziu prosze o wiecej makijazy!!!:)
OdpowiedzUsuńTo trio z Inglota bardzo ,bardzo mi sie podoba:)