środa, 1 kwietnia 2015

Post wnętrzarski + prośba o pomoc...

Witajcie,
dziś na szybko chciałam Wam pokazać postępy prac remontowych, bo już bardzo niedługo czeka Nas przeprowadzka. W związku z tym, będąc prawie na finiszu pozostało Nam dopasowywanie dodatków. W niektórych pomieszczeniach brakuje jeszcze paru dodatków, więc korzystając z okazji, chciałabym prosić o poradę doświadczone koleżanki :)

Wraz z mężem lubimy przestronne wnętrza. Podobają Nam się surowe wykończenia, (cegła, szarości, a'la lofty) w związku z tym postanowiliśmy Naszą nową łazienkę urządzić w stylu industrialnym.
*
To, co będzie ją wyróżniać na tle innych, to żywa cegła z przed kilkudziesięciu lat - prawdziwy okaz, nie jakieś tam plastiki z kastoramy...
*Wybaczcie proszę bałagan na umywalce, robiłam zdjęcie na szybko, ale to chyba normalne, że po babskiej łazience "latają" przybory do makijażu? ;)
Wygoda, relaks, to także ważny aspekt "łazienkowy", w związku z tym zdecydowaliśmy się na wannę, a nie nowoczesny prysznic. Nie ukrywam nie łatwo było znaleźć wannę artystycznie postarzaną, rodem z przedwojennych czasów, jednak i tym razem nie zawiodły Nas portale aukcyjne, na których można znaleźć wszystko... Zwróćcie uwagę na nietypowe nóżki wanny, z profilu wyglądające jak raciczki leśnych zwierząt.
Zrezygnowaliśmy też z drzwi, bo tak jak wspomniałam lubimy przestronne wnętrza, a i czas można zaoszczędzić na otwieraniu i zamykaniu.
Wisienką na torcie i dość eklektycznym dodatkiem jest Nasza deska sedesowa (mam nadzieję, że nikt z Was nie poczuje się urażony, że pokazuję takie rzeczy). Wiem, wiem, może ona budzić kontrowersje, jednak motyw kaczuszek kojarzy Nam się z beztroskim dzieciństwem, wakacjami na wsi, z resztą...czyż one nie są słodziutkie?
*
Jedynym problemem z jakim się zmagamy jest kolor dywanika do tego pomieszczenia, dlatego też chciałam prosić Was o poradę. Czerwony, czy może niebieski? Który kolor będzie odpowiedni, by nie popsuć charakteru tego wnętrza?

***
Teraz zapraszam Was do kuchni, tutaj też postawiliśmy na minimalizm. Motywem przykuwającym wzrok każdego z gości jest malunek 5D, soczyste jabłuszka. Nie były najtańsze, jednak jak widać są warte swojej ceny.
Kolor frontów doradził Nam projektant - stwierdził, że słoneczna żółć rozjaśni to niewielkie pomieszczenie i optycznie je poszerzy, a wraz z zieloną glazurą oraz Naszymi jabłuszkami na ścianie, stworzy efekt naturalny, świeży, niczym wizyta w sadzie pełnym plonów. Nie mam przekonania do tej żółtej barwy, trochę mi się gryzie z tym zielonym, jednak pewnie z czasem się przyzwyczaję.
Na górze, jak widać nie ma jeszcze szafki, powinna pojawić się na dniach. Jak widać nie malowaliśmy ściany, tam gdzie będzie ona wisieć, no bo po co?
Niech Was też nie zwiedzie zdjęcie - jeśli chodzi o zagospodarowanie przestrzeni. Szafki będą mieć głębokość 150 cm, a dzięki głębokim, wysuwanym na szynach koszom/szufladom (takich jak na reklamie) zmieścimy cały Nasz dobytek.
*
Już w kolejnym poście pokażę Wam Naszą sypialnię, czekam tylko jak dotrze przesyłka z cekinowym pledem na łóżko oraz szklana kula dyskotekowa, pełniąca funkcję żyrandola. W sypialni chcemy zaszaleć (:
*
Całusy, miłego dnia:)